|
16 lat temu |
Gawrion |
OK, dzięki za info i poprawki, a gdzie ten znaczek można znalezc? Pozdr.
JMW |
|
Jak "Rzeczpospolita" produkuje artykuły |
|
|
16 lat temu |
do Aminów |
Drodzy Admini, miałam ten sam problem, co niedawno FYM: nie dało się rozsądnie zaznaczyć cytatów, co w tej chiwli utrudnia czytanie tekstu. Dodawanie kodu i wytluszczanie tytułów spowodowało, że cały tekst przesuwał się cytat po cytacie na parwo oraz CAŁY tekst się wytłuścił. Dlatego wróciłam do punktu wyjścia.
Szkoda zmarnowanego czasu.
Pozdr.
JMW |
|
Jak "Rzeczpospolita" produkuje artykuły |
|
|
16 lat temu |
FYM |
Sorry, nie zauważyłam. Albo ma taką męską urodę, albo ci faceci taką niewieścią. Ale w takich grupach zawsze dba się o jakieś alibi...;-)))
Pozdr.
JMW |
|
Mamy wojnę! Źle się dzieje na salonie |
|
|
16 lat temu |
Ma Pan rację - bez Prawicy blogosfera jest obleśnie nudna |
Rzuciłam okiem na reklamowaną przez pana redakcje.pl.
Fakt: już sam dobór nazwisk to obleśna pornografia ( to chyba tautologia, prawda?)
Poza tym to dość hermetyczny światek. Chyba tylko dla pedałów, bo sami faceci.
Pozdr.
JMW |
|
Mamy wojnę! Źle się dzieje na salonie |
|
|
16 lat temu |
FYM: Dziennikarstwo "helikopterowe" |
Autorze FYMie,
Dzięki za wskazanie książki. Zajrzę przy okazji, jak mi wpadnie w ręce.
Znam dość dobrze strukturę ii hierarchię dziennikarską w Niemczech, gdzie media definitywnie są narodowe, a nie neokolonialne oraz rezultaty ich działalności (gazety, programy. Wiem, ile się niegdyś, w latach 50-tych nagłówkowano, aby odpolitycznić media państwowe ( radio i telewizję). Niestety, to się nie udało. Gazety, które zachowały ciągłość z przedwojniem, utrzymały tę ciągłość także ideologicznie i to pomimo ostrej samokontroli. Telewizje ARD i ZDF przyjmują opcję polityczną w zależności od tego, czy aktualny prezes ( po niemiecku intendant) jest z rozdania CDU czy SPD. Przy każdej zmianie miotła wymiata ludzi z gabinetów. Nie tak spektakularnie, jak u nas, ale jednak. I to pomimo, że lojalność mediów wobec rządu i aktualnego kanclerza jest lizusowsko-groteskowa. Jedna-dwie audycje krytyczne na cały program, czyli czasowo: 1 h : 144 h tygodniowo- taki jest mniej więcej stosunek krytycyzmu w telewizji państwowej Niemczech. Krytykuje się raczej przysłowiowego Piffke za to, że oszukuje urząd socjalny, jećdzi na gapę, albo nie oddaje znalezionej portmonetki. Krytyczne mają prawo ( i tradycyjnie obowiązek!)być cieniuchne gazetki lewicowe. Nawet trockistowskia "taz" ( ta od "Kartofli" i korespondentki warszawskiej Gabrieli Lesser) krytykuje najchętniej USA.
Tak jest niestety, wszędzie.
Z tym, że w państwach neokolonialnych znacznie gorzej. Dlatego rola blogosfery w takich państwach jest o wiele większa, niż gdzie indziej i nabiera wręcz innego POLITYCZNEGO wymiaru.
Umyślnie dodałam do mojej wypowiedzi pewne konkretne, dobrze znane z przysłowia zdjęcie trzech małpek, z których jedna nie słyszy, druga nie widzi, a trzecia nie mówi. Mają one szyldy z logo stacji amerykańskich, ale mogłyby mieć każdej dowolnej telewizji, radia lub gazety w Europie
Pozdr.
JMW |
|
Rynek prasowy... czyli FYMowi do poduszki |
|
|
16 lat temu |
blogosfera wcale nie równa się infosferze |
Moja odpowiedź zrobiła się nieco przydługa, choć ledwie musnęłam temat, dlatego robię z niej osobny wpis.
Zapraszam |
|
Rynek prasowy w nadchodzącym roku |
|
|
16 lat temu |
Polecam artykuł Jachowicza |
http://www.dziennik.pl/opinie/article290120/Najglosniejsze_afery_ktore_pozostana_tajemnica.html
Pozdr.
JMW |
|
Ktoś nie śpi... |
|
|
16 lat temu |
Dzięki, ale... |
Drogi Kolego, dzięki za Maleszkę, którego rola nadal pozostaje niedoceniona, ale gdzie tytułowy "Kryptonim..."?
Pozdr.
JMW |
|
Kryptonim liryka |
|
|
16 lat temu |
ND: Oświadczenie Komitetu d/s Zbiórki publicznej |
Cytuję za Naszym Dziennikiem:
Toruń, 29.12.2008 r.
Komitet do przeprowadzenia
zbiórki publicznej
dla sfinansowania pracy badawczej,
polegającej na realizowaniu otworu badawczego
w celu poszukiwania i rozpoznawania złoża wód termalnych
na terenie miasta Torunia
OŚWIADCZENIE
W dniu dzisiejszym nasz Komitet otrzymał od ministra spraw wewnętrznych i administracji decyzję nr 173/2008 wydaną 19 grudnia 2008 r., w której odmawia Komitetowi udzielenia pozwolenia na przeprowadzenie zbiórki publicznej, o co zwracaliśmy się z wnioskiem z dnia 12 września bieżącego roku.
Przypomnijmy, iż celem zbiórki było pozyskanie środków pieniężnych na sfinansowanie prac badawczych w realizowanym przez Fundację "Lux Veritatis" otworze geotermalnym, które to badania miały zostać przedstawione w dokumentacji geologicznej lub hydrogeologicznej i przekazane ministrowi środowiska, zgodnie z jego oczekiwaniem wyrażonym w koncesji na prowadzenie tego przedsięwzięcia.
Niewątpliwe jest, iż takie badania i powstała w ich wyniku dokumentacja naukowo-badawcza, ustalająca zasoby eksploatacyjne wód termalnych, jest niezwykle cenną i pożądaną wiedzą z punktu widzenia społecznego. Niestety minister spraw wewnętrznych i administracji nie uznał tego celu za cel godny poparcia.
Z decyzji o odmowie udzielania zgody na przeprowadzenie zbiórki wynika, że minister zmienił treść naszego wniosku w zakresie celu zbiórki pieniężnej, całkowicie pomijając jej wyłączny cel, tj. sfinansowanie prac badawczych, który z punktu widzenia społecznego zasługuje na poparcie.
Minister jednostronnie ustalił cel (niesformułowany przez Komitet), tj. sfinansowania otworu geotermalnego Toruń TG-1, co pozwoliło MSWiA na wydanie decyzji odmownej.
Członkowie naszego Komitetu czują się także urażeni zarzutem, który znalazł się w uzasadnieniu decyzji, iż będą za swoją pracę pobierać wynagrodzenie. Jest to nieprawdą. Nasza praca ma wyłącznie charakter społeczny.
Z przykrością stwierdzamy, że jeszcze raz w życiu społecznym naszego kraju nad racjami prawnymi i dobrem społecznym wzięły górę racje polityczne. Tylko tak możemy odebrać tę decyzję, którą zaskarżymy jako rażąco szkodliwą społecznie.
|
|
Czy w 2009 roku będziemy nadal stadem baranów? |
|
|
16 lat temu |
Dosiego i walecznego Nowego Roku! |
Drogi FYMie,
zgadzam się w 100% z analizą! Dokładnie tak właśnie jest, a będzie gorzej. Co mnie właściwie cieszy, ponieważ my jako naród wskutek naszej historii mamy taką socjalizację na odwyrtkę- najpierw bez protestu długo zapadamy się w szambie, a potem okazujemy niezwykłą dzielność w wydobywaniu się z niego. Nieraz już tak było i dlatego moja wiara w Polaków jest silna. Dopiero, kiedy naprawdę bieda zajrzy do oczu - ludzie się ockną.
Tak zresztą jest na całym świecie. To ryż, fasola i kiełbasa są paliwem każdych demonstracji.
Ktoś niedawno przywołał porównanie naszych czasów z czasami saskimi. Brr... Mam gęsią skórkę, bo wiadomo, co się stało potem....No, ale zwycięża wiara...
Pozdr.
JMW |
|
Największe rozczarowania 2008 r. |
|