|
14 lat temu |
W ostatniej środowej GP |
W ostatniej środowej GP chociaz faktycznie nie ma całej treści rozmowy, ale podane są dokladnie okoliczności Afery i jej skutków. Uważam, że AL umawiając się z red. Sakiewiczem liczył na jego nie prawdomównośc i że upubliczni on usłyszane od AL tak rewelacyjne twierdzenia, iz gotów jest ujawnic prawdę. Czy by to faktycznie zrobił, wątpię. Usunięty z życia publicznego przez siły, które go wyniosły do władzy, bo wobec przejecia PO nie był juz im potrzebny, chcial wrócic, a drogą mial byc szantaż iz ujawni to, co miało zostac na zawsze tajemnicą. Z ta chwilą wydał na siebie wyrok, ktróry miał byc, jak poprzednio parę razy, wykonany w kameralnych warunkach więzienia, z uzasadnieniem iż AL nie mógł się odnaleźc w tak zmienionej scenerii swego życia. Niestety, plany pokrzyżował Sąd, który wydany przez SR wyrok jednak zmienił, cofnął sprawę do ponownego rozpatrzenia (chodzi o aferę "moralną" oczywiście). Zbliżały się wybory, Lepper mógł naprawdę dla zyskania poklasku zachowac się, zdaniem dawnych mocodawców, nieodpowiedzialnie. Musiał popełnic samobójstwo. I nie ma co, pani Katarzyno, analizowac jego osobowosci, bo wystarczy fakt że miał pod opieką ukochanego syna, ciężko chorującego, któremu droga swoich kontaktów i znajomości mógł tylko za życia pomóc. Nie wykluczone, że tak jak płk. Kuklinski został ukarany śmiercią swoich synów, tak i Lepper pierwwsze ostrzeżenie dostał poprzez zagadkowe zatrucie syna - śrpodki nawożenia chociaż szkodliwe, nie są śmiertelnie szkodliwe, juz raczej niestrawnośc, itd. Syn Leppera jest wyksztalconą osoba i napewno minimum wiedzy w tym zakresie posiadał. Ale cóż, tak jak od Polonu w herbacie, tak i od innego paskudztwa ustrzec sie wśród "przyjaciół" cięzko. |
|
Taśmy Sakiewicza |
|
|
14 lat temu |
Szanowny Panie,
W pełni |
Szanowny Panie,
W pełni zgadzając sie z Pana tezami chcialbym dodac, iż ostatnio usłyszałem rzecz ciekawą a dotycząca Powstania i jego znaczenia. Gdyby Stalin nie musiał wstrzymac swojej ofensywy z powodu "przeczekania" Powstania, o 3 lub 4 mieisace wczesniej doszedł by do Berlina, i nie wykluczone, iż do podzialu Niemiec by nie doszło, ale całe były by Sowieckie. Wtedy nawet nie dostali byśmy Ziem Zachodnich, bo i po co, i najprawdopodobbniej stali byśmy się republika jak Litwa, Łotwa i Estonia. Więc ci wszyscy gadający o niepotrzebnym akcie tragicznego oporu mówią bzdury. Dwa czynniki, bezprzekladny heroizm mieszkańców Warszawy i koniecznośc opóźnienie swego marszu dały Polsce jaką taką niepodległośc. |
|
Powrót do przyszłości |
|
|
14 lat temu |
Witam serdecznie, |
Witam serdecznie, podziwiam dokladnośc i jakosc pracy, w tym i poprzednich postach, które dokładnie odsłuchałem. Faktycznie, te opowieści, że dziennikarka TVN przez tydzień nie mogła opanowac płaczu, a i reszta, to prawdziwy majstersztyk propagandy.
Dla mnie jest jednak dziwne, że w sytuacji,kiedy długi czas nie wiadomo było, o której godzinie samolot polski sie rozbił (syreny jeszcze przez parę dni włączano o 8:56 a nie o 8:41), wszyscy jednak skwapliwie donoszą, że dokładnie 15 minut PRZED TYM NIEOKREŚLONYM momentem coś sie zadziało. Mimo że sprzecznie informuja, co widzieli, ten że IŁ leciał wysoko, piloci że o mało co nie zaczepił skrzydłem o pas startowy. |
|
Po odlocie iła-76 |
|
|
14 lat temu |
Chcę zwrócic uwagę na |
Chcę zwrócic uwagę na jeden szczegół. Jest chyba zasadą, że samoloty lądują i startują w danych warunkach w tą samą stronę, co powiązane jest z kierunkiem wiatru, ale pewnie i sprawnością i bezpieczeństwem. Dwa - jest chyba istotne, dlaczego Tu-154 lądował od gorszej strony, nad wąwozem, i czy faktycznie wszystkie samoloty poruszały się zawsze w tym samym kierunku. No więc przeczy chyba temu wypowiedź dziennikarza J>Mroza, który na końcu swojej wypowiedzi opowiada o takim przejmującym zdarzeniu, kiedy to startujący samolot ze Smoleńska zamachał skrzydłami, kiedy przelatywał nad miejscem katastrofy. A przecież skoro Tu-154 do lotniska nie doleciał, ale podchodził od jednej ze stron, to start innego samolotu winien przebiegac w przeciwną stronę, a więc nie leciał by nad szczątkami i nie machał by skrzydłami. Albo więc J.Mróz popłynął, chociaż dla mnie wyglądała jego wypowiedź na szczerą (mówię o całości), albo zmieniono kierunek ruchu samolotów na przeciwny, ten bezpieczny. W tym kontekście ciekawe, od której strony lądował samolot 7.04. |
|
Zamachowcy informują nas, że to wypadek |
|
|
14 lat temu |
Jak dotychczas |
Jak dotychczas słyszeliśmy, że tuż przed katastrofą (tak mówili świadkowie) samolot zaczął się wznosic, było słychac gwałtowne przyspieszenie pracy silników, ba nawet że podczas tego wznoszenia samolot utraciwszy cześc skrzydła odwrócił sie na plecy, bo siła wznoszenia była nie równo przyłożona do obu jego skrzydeł. A teraz co, jesli nie wciśneli, bo nie odbezpieczyli, to sie nie wnosili i tyle. To zaprzeczenie całej historii, rozpowszechnianej od początku, projekcji przebiegu samej katastrofy. Osobiście myslę, że po to jest taki przycisk gwałtownego wznoszenia, aby wszystkie konieczne czynności, do spowodowania wzniesienia, jak nie wiem, schowanie podwozia, wsuniecie klap, dodanie z odpowiednią ale maksymalną siła ciągu do silników, i co tam jeszcze, nie jestem pilotem, uczynic automatycznie, aby pilot wiedział, że to sie wszytko dzieje w odpowiedniej sekwencji i jak najszybciej. Wiązanie takiego działania z ILS, który służy do lądowania, moim zdaniem było by bzdurą. To musi byc prymitywny, ale skuteczny przycisk, nie jakiś komputer ustalający z naziemnym automatem, jak ma się ratowac życie pasażerów. I takie to pewnie jest to urządzenie UXOD. No ale wtedy trudno winic pilotów, więc wypisuje sie kolejne bajki |
|
Samolot upadł bo piloci nie umieli latać |
|
|
14 lat temu |
Z tego co pamiętam, |
Z tego co pamiętam, wyczytanego na samym początku, lecz później celowo pomijanego, śmierc Blidy nastąpila wskutek przebicia aorty, i wykrwawienia sie. Taki przypadek, jak piszesz, był wynikiem nieprofesjonalnej próby samookaleczenia jej, przypadkiem, a nie próba dokonania samobójstwa. Jestem więcej niz pewien, że sama tej koncepcji nie wymyśliła, ktoś ją przekonał, że niczym jej ten strzał nie grozi, miał to byc atak na PiS. Zresztą rola jej męża jest co najmniej dwuznaczna, bo musial wiedziec, że w łazience znajduje się ukryty pistolet, nikt normalny nie trzyma broni w odległej łazience, jeśli ma byc on uzyty do obrony. Byłby w sypialni koło łóżka. On więc wiedział, co zamierza zrobic jego żona, zreszta zanim wpuścili do domu ABW przez 15 min dzwonili podobno do adwokata (wersja oficjalna), mieli mnóstwo czasu by się przygotowac, pewnie wtedy przeniesli pistolet do WC, przygotowali realizację planu dawno przygotowanego. Blida, jak piszą, była osoba twardą, nie obawiająca sie ryzyka, a w oczywisty sposób nie chciala poddac się postępowaniu karnemu. Przy okazji, po śmierci Blidy śledztwo w jej sprawie zostało umorzone, nic więc juz jej zarzucic nie mozna. |
|
Tańczący nad trumnami |
|
|
14 lat temu |
Dlaczego zakładasz, że |
Dlaczego zakładasz, że jak ten wrak znajdzie sie na polskiej ziemi to ktokolwiek go powaznie przebada (nawet jak jest tam jeszcze jakiś ślad zamachu)? W końcu od ponad roku sa w naszej ziemi w nieotwartych nigdy trumnach dowody łatwiejsze do zbadania, ale nie do ruszenia. Mysle, że to kolejna wrzutka, poza tym, oczywiście , że wrak stał sie już tylko złomem, ale chodzi o to, aby pokazac że Rosja współpracuje, że prosze, mamy co chcieliśmy, może i skrzynki "oryginalne" przekaża, a kto je będzie badał, no kto? Ci sami co dotychczas i niczego niestosownego nie zauważą. Ten zamach nigdy, tak jak śmierc Sikorskiego, jak śmierc Kenediego, jak śmierc Papały - wybacz chaotycznośc skojarzen - nie zostanie wyjasniona tzn. pozostanie jedynie wersja ta z 10.IV.2010. |
|
Czyżby ruskie duPOwłazy zaczęły coś robić? Tutka wraca do Polski. |
|
|
14 lat temu |
Twierdze, że Młynarski w |
Twierdze, że Młynarski w tym wydaniu nawet nie jest śmieszny, chyba takie rymy mógłby każdy napisac, to już starosc, niestety. I nie chodzi mi tu o fakt zajęcia jakiejs stronym kazdy moze się opowiedziec, ale o klase tej jego wypowiedzi. |
|
Zbrodniczy matoł! |
|
|
14 lat temu |
Pomysł stworzenia |
Pomysł stworzenia oddzielnej armii może i słuszny, ale w realiach obecnych raczej wskazuje na chec udupienia prawdopodobnie odrębnej może wegierskiej inicjatywy. Postawienie się na czele przez Polskę doprowadzi do zablokowania projektu w realu. A zachód ma od tej chwili rozwiązane ręce - skoro sami sie obronią, my im nic nie musimy gwarantowac. NATO nigdy nas nie włączyło w swój pakiet obronny, jak to było z poprzednimi krajami. Dziwne, że już nikt nie pamieta, po co ten pakt powstał, nie przeciwko Afganistanowi czy Iranowi, czy jak ostatnio Libii, ale głównego zagrożenia pokoju światowego - ZSRR. Teraz juz go nie ma (tz ZSRR), ale zagrożenie się odtwarza. I pomysły, aby Rosję włączyc do NATO sa tak samo absurdalne, jak dołączyc do skladu sedziowskiego przestępców, albo żeby sami stanowili prawo. |
|
V-4, nowy Układ Warszawski |
|
|
14 lat temu |
Chętnie i ja się |
Chętnie i ja się przyłączę, nie można faceta pozbawic zajęcia, niech ma co robic. |
|
Czym konkretnie będzie zajmował się Bartosz Arłukowicz? |
|