|
16 lat temu |
Oczywiście.. |
..wybieram drugi scenariusz. Nawet jeśli będę musiał walczyć o kawałek niepodległego miejsca do życia!
Różnie to wszystko się może potoczyć.
Jedno jet pewne - za naszymi plecami knuje się jak tu pozbyć się tego klina w postaci Polski. |
|
Powstaje oś Moskwa - Berlin |
|
|
16 lat temu |
W sumie to do konca nie wiadomo.. |
Można zakładać rózne scenariusze. Mając na uwadze to co się dzieje ze społeczeństwami to można powiedzieć, że wszystko zmierza do przekształcenia demokracji tego świata (w dość powolnym procesie) spowrotem do systemów autorytarnych. Zrządzeniem losu ale także i podstępem egoistycznych elit tworzy się masy nieświadomych tumanów, dzisiejszych niewolników. Rzesze takich idiotów będą nieświadomie pracować przez dziesiątki lat na rozpustę elit. Przepaść pomiędzy tłuszczą a elitami będzie się powoli zwiekszać. Rozpasanie i bezduszność wybrańców będzie się naislać. Wszystko to wprost proporcjonalnie z wzrostem lenistwa tychże. Krew będzie wysysana do momentu, w którym jakieś jednostki z dołu stwierdzą że coś jest jednak nie tak. Czynnik ilościowy przeważy czynnik jakościowy. W końcu rozpustne elity tak pozbawią wolności i możliwości zaspokajania swoich potrzeb ciemny lud. Zapewne będziemy mieli jakies walki pomiedzy klanami takich elit o masy. W końcu ktoś zapyta "kim jest stan trzeci?", ludzie nie będą mieli wiele do stracenia, i albo wszystko pójdzie torem rewolucji francuskiej, będą sypac sie głowy; albo elity przechytrzą idiotów i podstępem, dzięki agentowi o psudonimie "Lolek" przekształcą system autorytarny w w kolejny w szeregu (bardziej demokratyczny)..I tak się toczą koleje historii i zbiorowego sumienia ;) Ludzkość na chwilę ocknie się i spyta o wartości - znowu przez chwilę będzie dobrze i tak w kółko. Ot taki cykl ustrojowy ;) |
1 |
ALERGIA NA PIĘKNO |
|
|
16 lat temu |
Młodzież.. |
..samopas puszczona. Niestety taka rzeczywistość..Takie czasy. Zanik wartości, wszędzie relatywizm, wszędzie pełno złych, głupich wzorców do naśladowania. Media robią sieczke z zawartości głowy zbijając na tym kokosy. Szkoła tak jak piszesz (a ma być jeszcze gorzej)..Ze świata robi się Sodoma i Gomora..Tylko w odróżnieniu od przekazu biblijnego deszczem ognia zniszczymy się sami..Bóg nie musi kiwac palcem.
Cienko widzę Świat przejmowany przez te puste, głupie egoistycznie nastawione do świata pokolenia. Cienko na starość siebie widzę jako człowieka skazanego na pomoc z ich strony..Trzeba sobie chyba oszczędzać na swoją emeryturę... |
1 |
ALERGIA NA PIĘKNO |
|
|
16 lat temu |
Dokładnie.. |
Po wielkich światowych kłotniach wszyscy na jakiś czas mają dość...Następuje okres spokoju, który trwa już względnie długo. Po czym podmioty prawa międzynarodowego z racji swoich geopolitycznych oraz genetycznych uwarunkowań wracają do polityki powodującej konflikty.. Historia kołem się toczy. Stare rany otwierają się na nowo.
Polska jak zwykle nie zdąży nadrobic strat i dystansu dzielącego nas od sąsiadów.. Przez wszelkiej maści agentów, zdrajców, którzy oszukują nas świadomie na każdym kroku, zapeniając o przyjaźni sąsiadów, prawdziwa, niepodległa Polska nie zdąży się odrodzić, padnie znowu łupem i ofiarą zbrodni. Obym sie mylił. Rzeczywistość jednak jest okrutna..
Charakter konfliktów oczywiście się zmienia z duchem czasów. Możemy się tylko domyślać jak będą dalej przebiegać.
Trzeba jak najszybciej budować RZECZYWISTE sojusze wzmacniające nasza pozycję w regionie i słyszalność w świecie. Chcesz pokoju? Szykuj sie na wojnę.. |
|
Jak wygrać drugą Zimną Wojnę? |
|
|
16 lat temu |
Sam bym Tygrysie.. |
..pojechał z grubej rury z człowiekiem bez honoru. Aż się prosi..Jak honoru nie ma to by sie nawet pewnie nie przejął kalibrem. Jak to ktoś gdzieś napisał - ważne żeby było ciepło i niegłodno. Reszta ich nie obchodzi - ot dzisiejsi ludzie honoru - niezwykle wartościowi. Plują im zielonożółtą wydzieliną w twarz a to się nagle okazuje że dopóki gaz rosyjski jest, wodka i zakąska to orzeźwiająca letnia mrzawka tylko...
Ale dość - i tak przykładu idealnego teraz nie daję kolegom blogerom. A przecież wypada abym świecił! |
|
Może i agent, ale bardziej idiota |
|
|
16 lat temu |
Agent? |
Zamiast krytykować na każdym kroku, w każdym komentarzu Polskę, ośmieszać ją, jednocześnie posługując się patriotycznym słownictwem (dziwne połączenie). Zamiast bronić i wychwalać Wielką Rosję to może Pan, Panie Romanie przedstawi nam przepis na polski sukces? Krytykować potrafi każdy głupi.. Za glupiego i przemądrzałego będzie uchodził dopóki nie przedstawi pozytywnych rozwiązań..Proszę się nie wstydzić. |
|
Może i agent, ale bardziej idiota |
|
|
16 lat temu |
Poprawiłem ręcznie.. |
Z salonu notki musimy przerzucać ręcznie - coś najwidoczniej nie poszło przy przepisywaniu - już poprawiłem. Przepraszamy.
pozdrawiam |
1 |
SEZON ŁOWIECKI |
|
|
16 lat temu |
Poruszasz Danz.. |
..temat tabu świata blogerów. Ostrze krytyki skierowane do wewnątrz swojego światka..dla jego dobra.. Faktycznie organizmy mikroklimatu blogerskiego sprawiają wrażenie coraz bardziej zadufanych..pewnych siebie.. W skrajnych postaciach prowadzi to faktycznie także do oszołomstwa. Zapominamy, że jesteśmy w dalszym ciągu mikroorganizmami.
Mówiąc o blogerach mam na myśli tylko tych "oddolnych". Blogi "profesjonalnych" dzienniikarzy to uzupełnienie ich podstawowej działalności - to zupełnie inne blogi..Nie stała by sie dla nich żadna tragedia, gdyby możliwość blogowania utracili.
Blogerzy są często zadufani, tak bardzo pewni siebie, z powodu braku krzyżowania się dwóch światów - blogerów i mainstreamowych dziennikarzy. Przedmioty rozmów często te same - podmioty zupełnie inne. Zupełnie różne wnioski..Czyje prawdziwe? Wydaje się, że często blogerów - co jednak z tego? Nieczęsto można spotkać gdziekolwiek w świecie blogowym równą dyskusję dziennikarza z blogerem. Dziennikarze boją się podejmować trudne tematy. Blogerzy nie potrafią ich do tego zmusić. Blogerzy często popełniają grzech pychy, odizolowani w swoim mikroklimacie, zapalani do walki tylko i wyłącznie dzięki dyskusjom na dworach swojego blogowego królestwa wolności słowa. Taka izolacja często powoduje fałszywe poczucie rzeczywistości. Poczucie ogromnego wpływu na otaczający nas świat przy jego braku albo znikomości.
Dlaczego przyłączam się do Twojej krytyki? Przecież sam poniekąd jestem blogerem? Bardzo nie chciałbym, aby zjawisko blogowania politycznego, zainspirowanego w wiekszej mierze możliwością, szansą wpływania, poprzez umysły czytelników, na otaczający nas świat, zatrzymało się w pewnym miejscu. Bardzo nie chciałbym, by blogerzy, którzy nie piszą tylko i wyłącznie dla siebie, do internetowej szuflady, a z konkretnym celem zmieniania tej naszej Ojczyzny, szli dalej, szli szybciej, drogą, która poprowadzi ich do miejsca, z którego tą rzeczywistość będą mogli zmieniać łatwiej i lepiej.
Jak to osiągnąć? Dokładnie nie wiem..Wiem natomiast, że kończenie pracy i wysiłku teraz, spoczywanie na laurach nie jest dobrym pomysłem. Jeszcze rok temu można było pomarzyć o takim nasileniu zjawiska blogów politycznych - chwała nam za to! Trzeba mieć jednak także świadomość, że sporo pracy przed nami i długa, nierzadko wyboista droga..Sporo jeszcze czasu upłynie zanim blogerzy będą w miarę poważnie traktowani przez opinię publiczną i będą mogli ją w wiekszym stopniu kształtować. Dobrze by się stało gdyby dyskusja, krytyka skierowała się także do wewnątrz własnego świata. Łatwo jest usprawiedliwiać brak wpływu na świat tylko i wyłącznie ignorancją dziennikarzy. Podejmując dyskusję o stanie politycznej blogosfery moglibyśmy o wiele lepiej zaplanować naszą przyszłość.
Do roboty! |
|
Do "przyjaciół" blogerów. |
|
|
16 lat temu |
Osieckiego teksty.. |
..znam słabo - czytałem może 2 wpisy i mi wystarczy - szkoda czasu na te wypociny pseudodziennikarzyny - minął się z powołaniem. Miałem nieprzyjemność czytać jego jakiś głupi wywód. Po przeczytaniu wpisu i pierwszych komentarzy-odpowiedzi na ataki bardziej myślących blogerów, wydawało się, że gość bredzi całkiem poważnie. W pewnym momencie - po kilkudziesięciu czy nawet ponad 100 komentarzach wybrnął genialnie i napiasł, że cała dyskusja i wpis to prowokacja :) - pamiętacie to może - czy ktoś to czytał?
Po tym jego wpisie mi osobiście wystarczyło. Zdałem sobie sprawę,ze mam do czynienia z kimś strasznie mało poważnym ;)
Gość się po prostu nie nadaje do tworzenia prostych teorii.. |
|
Czy dziennikarz musi być kretynem? |
|
|
16 lat temu |
Gdy słyszę z oddali |
głos zblazowanej Paradowskiej, coś we mnie w środku rwie sie do rzucania nożami w radioodbiornik lub telewizor :D..Tej baby wyjątkowo nie cierpię - chyba będzie gdzieś u mnie w rankingu zaraz po Niesiołowskim (który otwiera ranking). |
|
Kiedyś kochałem Sandrę, dziś kocham Waltera |
|