Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Kosztowna ta "zgoda" Kretyński elektorat PO zgotował nam ten los. Zgoda buduje - obywatel płaci
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Link jest poprawny i wyświ się Pozdrawiam. Rafał Gawroński pierwszym oficjalnym wieźniem politycznym IV RP – aresztowany z drewnianymi krzyżami naprzeciwko Pałacu
Obrazek użytkownika Błąd w systemie
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Komorowski jak Gomułka na ścianie. W „Pilnej notatce dla Pana Ministra Radosława Sikorskiego w sprawie wywieszania portretu prezydenta RP w polskich placówkach zagranicznych”, autorstwa Dyrektora Departamentu Prawno-Traktatowego. 21 lipca b.r. Remigiusz Henczel napisał: „W związku z poleceniem przygotowania propozycji działań dotyczących wyeksponowania w przedstawicielstwach dyplomatycznych i urzędach konsularnych wizerunku głowy państwa, uprzejmie informuję, że w przeszłości oficjalne zdjęcia Prezydenta RP były przekazywane do polskich placówek przez Kancelarię Prezydenta RP, która odpowiada za wizerunek głowy państwa. Przesyłki były rozsyłane do adresatów za pośrednictwem MSZ. Stosowne pismo zawierało prośbę Kancelarii Prezydenta RP o godne wyeksponowanie zdjęć oraz zgodę na ich wykorzystywanie do celów promocyjnych. Sugeruję wykorzystanie powyższej praktyki przy realizacji obecnej inicjatywy." I dalej: „Wobec powyższego nie wydaje się konieczne tworzenie zarządzenia Ministra Spraw Zagranicznych dla osiągnięcia zamierzonego celu. Fakt ekspozycji zdjęcia głowy państwa wpisuje się bowiem w statutowe zadania placówek polegające na promocji państwa, w tym na promowaniu wizerunku jego najwyższego organu.” Na końcu dyrektor Remigiusz Henczel stwierdza, że konieczna jest koordynacja działań z Kancelarią Prezydenta RP oraz „wystąpienie do Kancelarii Prezydenta w sprawie ustalenia szczegółów dotyczących przygotowania i przekazania do MSZ oficjalnych, oprawionych fotografii Pana Prezydenta do prezentacji w placówkach zagranicznych”. Dopiero potem minister powinien skierować do ambasadorów „claris” stanowiący „polecenie wywieszenia oficjalnego wizerunku głowy państwa wraz z załącznikiem określającym zasady ekspozycji”. O sprawę zapytał Radosława Sikorskiego w programie „Minęła 20-ta” Igor Janke. Minister odpowiedział: „Nowa kadencja to zawsze czas nowych zwyczajów i ustanawiania precedensów. (..) Sądzę, że tak jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Norwegia, Niemcy, Hiszpania, czyli wszystkie te kraje, z którymi się porównujemy, mają taki zwyczaj, że głowa państwa jest eksponowana zagranicą [tak i my powinniśmy mieć]. To jest kwestia ustaleń między MSZ a Kancelarią Prezydenta, ale nie wykluczam, że taki zwyczaj będzie przywrócony. Przypominam, że za czasów prezydenta Mościckiego chociażby miało to miejsce.” Na pytanie, czy Lech Kaczyński nie zasługiwał na podobne wyróżnienie, padła odpowiedź: „Ten rząd, który sprawował władzę, gdy Lech Kaczyński był prezydentem, mógł wprowadzić taki zwyczaj.” Portret Bronisława Komorowskiego zawiśnie w każdej ambasadzie?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Już podała do sądu Arkana i przegrała! Sąd Apelacyjny w Krakowie uchylił wyrok ws. przeprosin córki Lecha Wałęsy za książkę Pawła Zyzaka. Zgodnie z decyzją sądu, wydawca książki Pawła Zyzaka „Lech Wałęsa. Idea i historia” wydawnictwo Arcana nie będzie musiało przepraszać córki Lecha Wałęsy, Anny Domińskiej, ani płacić grzywny. Córka Wałęsy domagała się przeprosin, ponieważ jak twierdziła w pozwie, jej dobra osobiste zostały naruszone w związku z fragmentem książki, w którym mowa jest o zarejestrowaniu Wałęsy jako TW SB, a następnie jego wyrejestrowanie. Sąd pierwszej instancji nakazał wydawcy książki przeproszenie powódki i zapłacenie grzywny, jednak sąd drugiej instancji ten wyrok uchylił. Pełnomocnik córki Lecha Wałęsy zapowiedział złożenie kasacji. Sąd zbada, czy Wałęsa zasługiwał na Nobla.
Obrazek użytkownika Jurand
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Bingo I to jest prawidłowa odpowiedź! Sąd zbada, czy Wałęsa zasługiwał na Nobla.
Obrazek użytkownika Max
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Już rozumiem ten jazgot w sprawie Wawelu Wałęsa, potomek rzymskich cesarzy (linia od cesarza Flaviusa Iuliusa Valensa), miał leżeć na Wawelu, ale skoro pochowali tam Lecha Kaczyńskiego z Małżonką to poczuł się zdradzony. Skoro nie Wawel, to co? Sąd zbada, czy Wałęsa zasługiwał na Nobla.
Obrazek użytkownika Spitfire
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu ? Ze strony Kurii Warszawskiej nie wiadomo, kto personalnie odpowiada za zgodę na przeniesienie krzyża. Pod wspólnym dokumentem widnieje podpis Ks. prałata dr Rafała Markowskiego, rzecznika kurii. Nie wierzę, aby w Kurii tego rodzaju decyzja zapadała w jej biurze prasowym. Wara od Krzyża !
Obrazek użytkownika pitekantropus
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Spektakl pogrążonych w żałobie w TVN 24 Po wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi" przez Ewę Błasik, żonę śp. gen. Andrzeja Błasika, w którym stwierdziła, że "W rzucaniu kalumnii na niego i oskarżaniu go przoduje TVN 24" ITI przystąpiło do kontrataku zapraszając do programu "Fakty po faktach" wdowę po wiceszefie MON Stanisławie Komorowskim, która miała być przeciwwagą dla Stowarzyszenia Katyń 2010 (działa w nim m.in. Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, i wdowa po śp. wiceministrze kultury Tomaszu Mercie).   Ewa Komorowska stwierdziła,że kiedy wypowiadają się posłowie PiS, ona czuje się, jakby przejeżdżał po niej walec. Z relacji swoich synów, którzy polecieli do rosyjskiej stolicy identyfikować ciało ojca wie, że choć na miejscu rzeczywiście panował chaos, to trudno mieć o to pretensje, bo wymiary tragedii były ogromne, a wszystko wydarzyło się niespodziewanie. Komorowska mówiła, że bezpośrednią identyfikację ciała poprzedziła rozmowa na temat jej męża, a bliscy oglądali zwłoki dopiero, gdy była już pewność, że chodzi o członka ich rodziny. Stwierdziła, że nie zamierza domagać się ekshumacji. Według jej wiedzy, przed zamknięciem trumny zwłoki jej męża zostały sfotografowane. Przyznała jednak, że w niektórych trumnach złożono nie tyle ciała, co ich szczątki. Wdowa po wiceszefie MON całkowicie nie zgadza się ze słowami Jarosława Kaczyńskiego i Joachima Brudzińskiego, którzy mieli pretensje do Donalda Tuska za to, że "obściskiwał się z Putinem gdy ciało prezydenta leżało "na błocie, w ruskiej trumnie". Podkreśliła, że gdy premier przyjechał na miejsce tragedii, wiele ciał wciąż było rozrzuconych na miejscu katastrofy. "W chwilach tak ogromnej tragedii, z taką traumą w sercu, można uściskać nawet wroga, choć nie sądzę, że Putin jest wrogiem". Komorowska nie zgadza się także ze stwierdzeniem, że katastrofa pod Smoleńskiem była zbrodnią.   "W tej chwili się nie godzę, bo niczego nie wiemy. Jeśli kiedyś bym się zgodziła, to najpierw musiałabym poznać powód, a potem dowód. To był straszny tragiczny wypadek" Chce, by dać czas prokuraturze na spokojną pracę. Wspominała o "odrobinie zaufania", która należy się śledczym. "Ja mam lej po bombie w sercu, a jestem gotowa czekać" Komorowska oświadczyła, że nie pojawi się na posiedzeniu zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej. Dla mnie w tym momencie jest to kalkulacja - oceniła. Jej zdaniem tragedia jest wykorzystywana politycznie, a rodziny są w jakiś sposób indoktrynowane przez zespół. Ja właściwie o każdej sprawie, o której będą oni tam rozmawiać, myślę inaczej niż oni. Oni nie są reprezentacją wszystkich rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Najczęściej kiedy wypowiadają się posłowie PiS-u, jakby po mnie przejeżdżał walec. Lekceważą moje uczucia - mówiła   Żona zmarłego wiceministra przyznała także, że nie chce ani pozostawienia krzyża przed Pałacem Prezydenckim, ani stawiania tam pomnika. Tłumaczyła, że jej zdaniem zmieniłoby to Pałac Prezydencki w "pałac Kaczyńskiego".   Niedaleko pada jabłko od jabłoni u Sariuszów-Skąpskich.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu W Kościele za dużo najemników, za mało pasterzy. "Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają" Ten fragment Ewangelii wg św. Jana (10, 11-13) niech posłuży za komentarz do działalności abpa Życińskiego. Biskup Filozof semper fidelis
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Felix
13 lat temu Komorowski pójdzie do szpitala i wszystko się zmieni. Na portalu Niezależna.pl opublikowano tekst Doroty Kani z "Gazety Polskiej" - PREZYDENT Z UKRYTĄ WADĄ, w którym autorka twierdzi, że Bronisław Komorowski jako kandydat na najwyższy urząd w państwie nie poinformował wyborców o stanie swojego zdrowia. Od kilku lat jest on leczony w związku z częstoskurczem komorowym serca. W ostatnich latach przebywał m.in. na oddziałach kardiologicznych szpitala klinicznego MSWiA oraz w Instytucie Kardiologii w Aninie. Ostatni raz w Aninie przebywał w kwietniu tego roku – został przywieziony w nocy z 23 na 24 kwietnia. Przeprowadzono u niego zabieg ablacji, który wykonywał znany specjalista z dziedziny elektrofizjologii. Ablacja jest zabiegiem wykonywanym w pracowni elektrofizjologii, którego celem jest usunięcie z serca ogniska będącego źródłem arytmii. Do serca wprowadzona zostaje specjalna elektroda. Zabieg jest powtarzany wówczas, gdy leczenie farmakologiczne zaburzeń rytmu jest nieskuteczne. Bronisław Komorowski został poddany zabiegowi ablacji po raz kolejny, ponieważ wcześniejsze leczenie nie odniosło pożądanego skutku. Schorzenie, na które cierpi prezydent-elekt, powoduje m.in. uczucie dławienia, duszność, zawroty głowy, bóle wieńcowe, zasłabnięcia, utratę przytomności, niedokrwienie mózgu, skutkujące zaburzeniami świadomości, a w najgorszym przypadku śmiercią. W sierpniu 2008 r. Bronisław Komorowski nagle trafił do Instytutu Kardiologii na oddział intensywnej opieki kardiologicznej. Wcześniej był przesłuchiwany w charakterze świadka w sprawie słynnej afery marszałkowej – mówił w prokuraturze m.in. o swoich kontaktach z byłym żołnierzem WSW, a następnie WSI Aleksandrem L. Pomimo poważnej choroby Bronisława Komorowskiego jego sztab nie sporządził raportu o jego stanie zdrowia. Zapraszam do przeczytania [http://niepoprawni.pl/blog/1507/prezydent-komorowski-pojdzie-do-szpitala-i-wszystko-sie-zmieni] Tachycardia ventricularis, czyli kto mieczem wojuje…
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony