|
|
14 lat temu |
Re: Przemysł pogardy przebił sufit na oczach red. Olejnik!!!! |
Przykro tak mówić o kobiecie, ale red. Olejnik Monika starzeje się bardzo brzydko, niestety. Na starość wyłażą z człowieka wszystkie wady ze zdwojoną siłą i w podwójnej dawce. Nie da się ukryć, że Olejnik Monika to już równia pochyła. Tego procesu nic już nie zatrzyma, bo na nawrócenie, pokutę i zadośćuczynienie jest cokolwiek późno. Jak ktoś tak głęboko zabrnął w szambo, to marne szanse, aby się z niego wygrzebał. Nawet jeśli, zawsze snuć się będzie za nim obrzydliwy smrodek judaszowskiej zdrady.
A Komorowski Bredzisław ("oby żył wiecznie")? Cóż, to nie jedyny w swoim rodzaju przypadek prezydenta, z którego przyszło nam się śmiać i wstydzić. I oby tylko tyle...
Pozdrawiam. |
|
Przemysł pogardy przebił sufit na oczach red. Olejnik!!!! |
|
|
|
14 lat temu |
kmieć |
A więc w rosyjskim rozumieniu właśnie WYNALAZŁ. I już ;-)
Pozdrawiam. |
|
Klub "profesjonalnych przyjaciół" Kremla naprawdę istnieje |
|
|
|
14 lat temu |
Re: "Wiemy gdzie mieszkacie" |
Takie groźby wyczerpują znamiona gróźb karalnych.
Warto następnym razem przyjść z lekturą Kodeksu Karnego i zaznaczonym paragrafem dotyczącym gróźb karalnych.
Warto zapytać o personalia gorliwego ochroniarza i demonstracyjnie zapisać jego dane.
Warto odwiedzić pobliskie sklepy, które on patroluje i poinformować, że taką formą bezczelnej inwigilacji klienci są odstraszani od zakupów w tych sklepach. Warto zapowiedzieć, że opowie się o tym krewnym, znajomym oraz znajomym znajomych, jak traktuje się w tychże sklepach klientów, którzy chcą tam wydać swoje pieniądze. Jeśli to są firmy zagraniczne, to z pewnością taki ruch wokół ich firmy zrobi wrażenie większe, niż w przypadku polskich właścicieli, którzy nie biorą na poważnie klientów.
Niejedna skonsolidowana akcja protestu odniosła sukces, tylko trzeba wyraźnie i dobitnie powiadomić właścicieli o bojkocie ich sklepów. Są duże szanse, że się zaniepokoją i spasują.
Życzę powodzenia i nieustępliwości w dalszym obciachowym czytaniu :-)
ps. dyszka za opisanie i nagłośnienie całej sprawy |
|
"Wiemy gdzie mieszkacie" |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Spiskowa teoria z wypadkiem tupolewa |
Wszystko, co Autor napisał to święta prawda. Jednak pamiętać należy, że Rosja zawsze wyznawała zasadę (póki będzie trwać sowiecki system, póty to się nie zmieni), że u nich nie ma prawa wydarzyć się żaden niespodziewany (a tym bardziej spodziewany) wypadek, z winy służb rosyjskich oczywiście. Owszem, ataki terrorystyczne przeprawadzone przez Czeczenów, albo przedstawicieli jakichkolwiek innych narodów, które właśnie pod lupą ma aktualny car - to jak najbardziej, ale NIGDY i w niczym podobnym nie mógłby maczać palców "człowiek rosyjski". To jeden z sowieckich dogmatów - niepodważalny - na którym zasadzają się fundamenty imperium zła.
Z tego powodu wszystko, co opisał F.Y.M. nie ma prawa trafić do przekonania nikomu, kto wierzy Rosjanom (bo myśli, że to naród cywilizowany i wolny) i naiwnie czeka na ich przyznanie się do jakiejkolwiek winy. Nie doczeka się, bo Rosjanie NIGDY nie przyznają się do niczego, co stawiałoby ich w złym świetle.
Zatem, na nic się zdadzą nawet najlepsze, niepodważalne argumenty, oparte na logice i faktach. Pożyteczni idioci tego nie przyjmą; są uodpornieni, nieprzemakalni i kompletnie zaimpregnowani na jakąkolwiek argumentację. Rosyjscy agenci wpływu starają się o to od dawna, a teraz zbierają ciężko zapracowane judaszowskie srebrniki.
Tak to wygląda, jednak nie znaczy wcale, że można sobie odpuścić publikacje na kompromitujące zdrajców i okupantów tematy. Broń Boże! Pisać, mówić, krzyczeć, łomotać do drzwi wszelkich możliwych instytucji krajowych i zagranicznych, i nie odpuszczać pod żadnym pozorem. Bo prawda zawsze znajdzie jakąś szczelinkę, przez którą wydostanie się choćby najmniejszy promyczek światła.
Pozdrawiam.
|
|
Spiskowa teoria z wypadkiem tupolewa |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Ursa Minor dziekuję. |
Cała przyjemność po mojej stronie.
Pozdrawiam - UrsaM. (Niedźwiedzica Mała :-) |
|
„Sławek, opisz to, bo ja się boję” - wywiad S. Cenckiewicza dla „Gazety Pomorskiej” |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Ursa Minor |
To, co pokazała podpuszczona przez TVN hołota, z pewnością nie byłoby możliwe na Zachodzie Europy. Tam, gdzie religia nie jest obecna w tak wielkim stopniu w życiu zwyczajnych Niemców, Skandynawów, Francuzów, tam nie może być mowy o takim ładunku emocji związanych z wiarą w Boga.
To właśnie u tych, co najgłośniej odżegnują się od religii, ona paradoksalnie najmocniej się odzywa. I to właśnie ten strach przed Bogiem wyzwala u tych biedaków takie pokłady jadu, agresji. Nikt chyba nie spodziewał się tak potężnego ładuneku szamba, jakie wyleją się na bezbronnych ludzi - to wszystko mogło się wydarzyć tylko w Polsce. Bo u nas wciąż żywa jest religia, czczona pamięć o wymordowanej w tak wielu miejscach kaźni kapłanach, żołnierzach, powstańcach, zesłańcach, arystokracji pielęgnującej polskość - o najlepszych z najlepszych.
Osierocono nas z elity, a jednocześnie, przez lata zatruwana chrześcijańska moralność, przyniosła u wielu maluczkich takie właśnie efekty, że śmiertelnie NIENAWIDZĄ. Raz przetrącony kręgosłup już się nie wyleczy i ci, którym go złamano już się nie wyprostują. Oni zawsze będą pokręceni, zawsze już będą chodzić na kolanach, w postawie niewolnika.
Tym większy ciężar spada na ludzi wolnych od tej zarazy. To my musimy się być elitą, nieustannie uodparniać się przeciwko barbarzyństwu. My nie możemy pozwolić, żeby trucizna nienawiści zmieniła charaktery i osobowości nam i naszym dzieciom. Ktoś powie, że to znów powrót do idei mesjanizmu, wydrwionej, skompromitowanej, archaicznej. Będzie miał rację - to powrót. Z tym, że ta idea jest wciąż żywa i nikt jak widać nie jest w stanie jej zamordować. My, Polacy już tak mamy, że w Niebiesiech zapisano nam wielkie rzeczy; bolesne, częste upadki, akty osamotnionego bohaterstwa i spektakularne victorie okupione wieloma ofiarami. To niezwyczajne dziedzictwo. Jestem przekonana, że tak, jak Sługa Boży Jan Paweł II, jak Prymas Tysiąclecia kard. S. Wyszyński, jak wielki Marszałek Piłsudski, czy błogosławiony Ks. Jerzy Popiełuszko, tak poległy Prezydent L. Kaczyński, wielka Anna Solidarność, prezes Janusz Kurtyka oraz wielu innych poległych patriotów u boku naszego Prezydenta doskonale zdawało sobie sprawę ze swej misji i odpowiedzialności za Najjaśniejszą Rrzeczypospolitą.
Pozdrawiam.
ps. wydźwięk mocno patetyczny, ale jakich należy słów użyć, kiedy się pisze o WIELKOŚCI? Tylko wielkich. |
|
Dialektyka sukcesu |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Re: Re: Dowody z "Mgły" |
A może on jest, tak jak Komorowski Bronisław "z Polski"? Bo ciągle zmienia zdanie na ten temat i rzeczywiście "raz jest Kaszubem, raz gdańszczaninem a innym razem sopocianinem". Taki podejrzanie niezdecydowany...
Dobranoc :-) |
|
Dowody z "Mgły" |
|
|
|
14 lat temu |
Re: PAZURA W OBRONIE RADIA MARYJA -OBEJRZYJ!!!! |
Pazurze przyklejono gębę pajaca i alkoholika, zresztą za sprawą jego byłej ukraińskiej małżonki (upadłej celebrytki).
A on nie raz dawał świadectwo zdrowego rozsądku i przyzwoitości. To rzeczywiście rzadkie w świecie artystów.
Dyszka i dobranoc :-) |
|
PAZURA W OBRONIE RADIA MARYJA -OBEJRZYJ!!!! |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Re: To nie naiwność, to |
Naiwność to jeden z wielu elementów składających się na tę postkolonialną mentalność, choć chyba nie najważniejszy. Bardziej może tchórzostwo, bojaźń czy kompleks niższości wobec pana-kolonizatora. Wszystkie te cechy wynikają z wszechogarniającego poczucia niewolnictwa, niewidzialnych więzów, które krępują wolną myśl i nie pozwalają odważnie iść naprzód, brać odpowiedzialność za swoje postępowanie. Ale nie kłóćmy się o drobiazgi... :-)
Faktem jest, że niewolnictwo postkolonialne, sowieckie zdeptało u wielu naszych rodaków zdolność honorową i zwykłą uczciwość, przyzwoitość w potępowaniu. To straszna, przewlekła i zaraźliwa choroba. Wielu oszpeciła duchowo, wielu okaleczyła na zawsze...
ps.
Gwoli formalności; ja (vide Ursa Minor) jestem tylko słabą, kruchą kobietą :-) |
|
Kwaśniewscy, agent Tomek i tajemnice willi w Kazimierzu |
|
|
|
14 lat temu |
seawolf, jak sądzę, tylko |
seawolf, jak sądzę, tylko (acz z powodzeniem) uprawia czarny humor, satyrę pełną ostrych kolców. To niezły sposób na odreagowanie złych emocji, które gromadzą się w człowieku, kiedy tak codziennie obserwuje naszą skrzeczącą rzeczywistość polityczną. Ot, takie czasy.
A Ty, Balsamie, czyżbyś był przesądny?
Chyba nie wierz w zabobony? Co ma być to będzie i na nic się zda zaklinanie deszczu (choć podobno Indianie to potrafili ;-). Trzeba wierzyć raczej w Opatrzność i gorąco prosić, by czuwała nad nami, niegodnymi robaczkami na tym łez padole.
Gdyby p.Jarosław czy choćby p.Antoni, myśleli tylko o swoim bezpieczeństwie, nie szukając nadziei w Niebiesiech, to nie powinni nosów wyściubiać z domów, bo po ulicach chodzi wielu takich, co im źle życzą.
Balsamie Drogi, życie jest na tyle kruche i krótkie, że szkoda tracić czas na myślenie o tym "co by było, gdyby...". Lepiej efektywniej wykorzystać te chwile, choćby na snucie i wprowadzanie w czyn odważnych, dalekosiężnych planów na odzyskanie tego, cośmy utracili, na obudowanie nadwątlonych ojczyźnianych fundamentów. Do tego są stworzeni i p.Jarosław i p.Antoni; w tym sprawdzają się jako mało kto i żadne złe zaklęcia palikotów nie wyrządzą im krzywdy bez zgody i wiedzy z Góry. Tego się trzymajmy, a z reszty pozostaje nam się śmiać, bo śmiech krzepi bardziej niż najsłodszy cukier (jaki mawiał Klasyk ;-)
Nie pouczam, broń Boże, ale... serdecznie pozdrawiam :-) |
|
Rytuał, czyli „karczycho” od Brudzińskiego! |
|
