Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Panie Andrzeju, Kłopotowskim nie ma się co przejmować Kłopotowski jest tylko pewnym przykładem, no tak się nawinął pod nóż akurat w tym momencie. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Zamulacze dają głos
Obrazek użytkownika jwp
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: O jaką Polskę musimy walczyć? A o taką Polskę, żeby nie było 20 % ludzi żyjących poniżej granicy ubóstwa, 40 % żyjących na granicy nędzy i 50 % dzieci chodzących do szkoły stale niedożywionych. O taką Polskę, gdzie ustawy nie są załatwiane na cmentarzach i stacjach benzynowych, gdzie posiadane zasoby naturalne (a jest ich od metra - http://pulldragontail.blogspot.com/2011/05/co-zrobic-z-gornikami-ze-slaska.html) będą pożytkowane dla dobra całego społeczeństwa a nie tylko dla "wybranych". To są dosyć proste, żeby nie powiedzieć prostackie kryteria, które według mnie spełnia PiS i obecnie żadna inna partia. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Zamulacze dają głos
Obrazek użytkownika sosenkowski
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Most Einsteina - Rosena To jest odpowiedź na kluczowe pytanie, kto nacisnął stop klatkę o 13:15. Nacisnął Lepper o 10:15, ale jego ręka właśnie poprzez most Einsteina - Rosena znalazła się w kontinuum czasoprzestrzennym w miejscu oddalonym o odpowiedni wektor przemieszczenia kuli Ziemskiej w omawianym ðt i odpowiadające mu przesunięcie czasowe. Pewnie ze dwie habilitacje i tuzin doktoratów na tym zostaną napisane. A rzeczony budynek w Al. Jerozolimskich 30 zostanie uznany przez postępowych fizyków za miejsce występowania dziur w naszym kontinuum czasoprzestrzennym, czyli za dziwność lokalną. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A 13:15, czyli stopklatka
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Władzy raz zdobytej nie oddamy Rozmawiając z ludźmi związanymi ze środowiskiem kibicowskim (konkretnie Legia W-wa) spotkałem się z twierdzeniem, że: "jeśli wybory na jesieni wygra PO to żaden sąd nas nie przekona, że nie było fałszerstw, wychodzimy na ulice". No z takim stanowiskiem się zetknąłem. To jeżeli ja, człowiek w sumie niezwiązany z tym ruchem słyszę takie teksty, to co kibice muszą mówić między sobą, gdy są przekonani, że rozmawiają wśród samych swoich. To nie ma się co dziwić, że takie zakupy są robione. Przecież wojska nie ma. Policja też wbrew pozorom to jest silna jak ma ukarać mandatem handlującą szczypiorkiem staruszkę, a nie jak ma się zająć dresiarstwem. To muszą czymś nadrabiać i nadrabiają technologicznymi nowinkami. tylko, że taki obiekt dosyć łatwo zniszczyć, bo owszem wiązka kierunkowa może zostać wysłana, ale z innych kierunków to taki pojazd jest w sumie bezbronny, To są zresztą takie gdybania, bo jeśli stanie, nawet nie cały kraj, ale kilka większych miast to już są bez szans, po prostu nie ma tylu jednostek policji, a nawet wsparcie od firm "ochroniarskich" też nic nie jest w stanie zmienić. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Władzy raz zdobytej nie oddamy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Państwo polskie i "talibowe" Klewki Śmiesznie to się zaczyna robić gdy się posłucha (poczyta) takich ludzi jak Kwas, którzy w chwilach szczerości coś tam zaczynają przebąkiwać o tym co realnie uważają o stanie naszego (czy jeszcze naszego?) państwa. Albo jak Miller się kiedyś zaczął uzewnętrzniać, co sądzi o tym "wypadku" helikoptera, w którym omal nie zginął. Bo to, że na takich portalach jak ten takie teksty są pokazywane i ktoś wyraża takie zdanie, to w sumie żadna nowość. No właśnie, trochę dużo tych wypadków, przypadków, zbiegów okoliczności, samobójstw, zniknięć, zaginięć. Trochę cholernie dużo. I zawsze w jedną stronę. Nie lubiłem Leppera, uważałem, i nadal uważam, że to taki wsiowy watażka, który gdzieś tam został wypromowany, ale pamiętam scenę, gdy prezydent Kaczyński wręczał Lepperowi nominację ministerialną - wtedy było widać, że to go ruszyło. Może i był chciwy (tak zwyczajnie po chłopsku), ale jednak zdrajcą bym go nie nazwał. O tym doradcy Samoobrony, to przedtem w ogóle w mediach nie było słychać. No i oczywiście3 sposób przedstawiania całej sprawy w mediach, z oczywistym wnioskiem końcowym - ZA ŚMIERĆ LEPPERA ODPOWIADA KACZYŃSKI. To jest dopiero ciekawostka. Tu dla mnie zachodzi arcyciekawe pytanie, bo ja rozumiem, że muszą takie teksty sprzedawać, żeby utrzymać strach przed PiS-em w społeczeństwie, ale to jednak trzeba dokonywać gwałtu na własnym rozumie, żeby takie bzdury klepać bez zastanowienia. Czy oni również muszą ze względu na to, że za dużo wiedzą i ktoś może im albo ich dzieciom też zaproponować powieszenie się jako jedyne wyjście z sytuacji. Właśnie to jest dobre pytanie, gdzie jest granica, kto chce w takim mętliku medialnym uczestniczyć, a kto musi. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Państwo polskie i "talibowe" Klewki
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Re: Re: @ Andrzej A. To ja powiem tak. To co Ty piszesz ma swój sens, ale pozostaje casus Argentyny, która jako państwo zbankrutowała i było to trochę wcześniej niż to co wydarzyło się w USA. Czyli państwo może zbankrutować, a potem odbudowywać się niejako po "resecie" finansowym. Co do banków, to tutaj niestety bardzo zły przykład poszedł z USA. Jak bank, nawet gigant, narobił kantów i jest niewypłacalny, to upada, a jak państwo do takiego upadłego banku zaczyna dokładać, żeby nie upadł, to przestaje to być bank prywatny, a staje się państwowy. Błąd polegał na tym, że owszem pomoc rządowa poszła, ale nie wprowadzono zarządu komisarycznego (nadzoru państwowego). To rozzuchwaliło bankierów i teraz to samo jest ćwiczone w Grecji, Portugalii, Hiszpanii, Irlandii (czy ktoś pamięta o tym co Tusk mówił o 2-giej Irlandii). Splot interesów polityków i bankierów jest ewidentny (Kazio Marcinkiewicz zatrudniony w Londyńskim city), ale ludzie jako masa nie chcą tego zauważać - dlatego głosują wbrew własnemu interesowi. Ja wiem, że to jest skomplikowana materia i w takiej rozmowie przez internet trudno wyrazić komplet swoich poglądów na ten temat (bo trzeba by sporą książkę napisać), ale chyba w pewnej podstawie się zgadzamy, że jest to kant robiony kosztem zwykłych obywateli. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Straszni tubylcy w Lechistanie AD 2011
Obrazek użytkownika maciej1965
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: @ Andrzej A. Trochę się z Tobą będę jednak spierał. Co komu po papierach dłużnych nawet kraju, który zbankrutował - papiery dłużne mają poziom śmieciowy (Irlandia, Grecja, Włochy, być może za chwilę inni). Przypomnij sobie co się działo z Argentyną kilka lat temu. Co bankowi po wekslach podpisanych przez klienta, który ogłosił bankructwo (a bank mu zabrał to mieszkanko, ten samochód, tą plazmę). Skoro te wszystkie papiery dłużne to nie mają wartości papieru , na którym je spisano. Owszem, bank przejmie mieszkania, samochody i inne dobra, ale ich nie sprzeda, a przynajmniej nie za taką cenę jak było to wycenione pierwotnie. Powiem więcej sprzedaż taka będzie na poziomie niższym niż koszt wytworzenia. A klient, który ogłosił bankructwo nie może być dalej ścigany. Tu skądinąd wiadomo, że właśnie się próbuje coś tam majstrować przy prawie upadłości konsumenckiej. W tej chwili w Polsce stoi "do wzięcia" 46 tysięcy mieszkań i nie ma chętnych, wróć chętni są (około 1.5 miliona ludzi) tylko ich nie stać. Bańka spekulacyjna rynku nieruchomości - rzecz ewidentna, ale dom, mieszkanie, budynek stojący bez mieszkańców, nie ogrzewany, nie eksploatowany wbrew pozorom niszczeje dużo bardziej niż gdyby był eksploatowany normalnie. Ergo nieruchomości muszą stanieć. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Straszni tubylcy w Lechistanie AD 2011
Obrazek użytkownika antysalon
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Straszni tubylcy w Lechistanie AD 2011 I jeszcze jeden element, który w swoich książkach poruszał Ziemkiewicz. Otóż według jakichś tam badań wychodziło, że powinien być wyłaniany rząd będący koalicją WSZYSTKICH PARTII. Nie sprecyzowany czy wszystkich w ogóle, czy tylko tych, które są w parlamencie. Przecież to oznacza, że ci ludzie nie rozumieją samego jądra systemu przedstawicielskiego i parlamentaryzmu. Ergo żyją mentalnie nadal w PRL-u, gdzie waadza jest od tego żeby rządzić, a co to jest waadza, skąd się bierze to tego już nie rozumieją. Powiem więcej, skoro idea "ciepłej wody w kranie" i/lub "tu i teraz" przemawia do kogokolwiek, to znaczy, że to nie są ludzie tylko jakieś pierwotniaki. Ja bym rozumiał, że tak niskie potrzeby wyraża społeczeństwo w okresie do około 5 lat po wojnie, ale potem to powinno zaniknąć w sposób naturalny. Czyli są to ludzie absolutnie bez aspiracji lub też ich dotychczasowe warunki egzystencji były na tak niskim poziomie, że załapanie się na tę pozłotkę "wolnego rynku" jest dla nich chwyceniem Boga za nogi. Możliwym jest również to, że oni sobie nie zdają sprawy z tego na jakich poziomach egzystencji (ale również konsumpcji) żyją ich odpowiednicy w Niemczech, Francji, Anglii itd, itp. Obudzą się, obudzą, jak zostanie dokonana dewaluacja złotówki. Już w tej chwili te bajki co opowiadają to nijak się mają do rzeczywistości. Mówi się o 5 procentach inflacji, a w kuluarach o 15. Za chwilę Libor na Szwajcara zostanie podniesiony z 0,25% do, jak się przewiduje 2,5-4,0, Tu dostaną w dupę. Ale też te banki, które poudzielały tych kredytów też dostaną po uszach. Bo jak 700 tysięcy ludzi przestanie spłacać kredyty, to jest to taka skala zjawiska, że jest to również problem banków. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Straszni tubylcy w Lechistanie AD 2011
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Widzimy sprawy podobnie :) A Jak by nie kombinować, to według mojej oceny grozi nam dewaluacja złotówki od 30 do 50 procent. Dopiero to spowoduje, że ludzie zaczną myśleć i kojarzyć. Ale to również spowoduje, że zostaną przekroczone te wszystkie progi finansowe zapisane w konstytucji - oni się w tej chwili tylko tego obawiają. Tu mamy jeden plus względem Grecji, można dokonać dewaluacji i nie ma czynnika zewnętrznego, który by nam tego zabronił (nie jesteśmy w strefie EURO). Niestety uważam, że wariant Grecji lub wręcz Argentyny jest u nas już dawno przesądzony (tak mniej więcej od 3 lat). Owszem istnieją zagrożenia, ale słowo kryzys w chińskich ideogramach składa się z dwóch części, z których każdy oddzielnie oznacza: zagrożenie, a drugi sposobność. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Czy Jarosław Kaczyński chce wygrać wybory?
Obrazek użytkownika ma
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Czy Jarosław Kaczyński chce wygrać wybory? Patrząc na awanse personalne dokonywane przez Kaczyńskiego nasuwa się wbrew pozorom analogia ze Stalinem. Też brał mydłka bez właściwości i bez kręgosłupa i stawiał na jakimś tam stanowisku, gdy mydłek przestawał być użyteczny kończył w lochach Łubianki, co skądinąd spotkało również kilku szefów tejże. W przypadku Stalina było kilku ludzi, którzy się uchowali przez długie lata np. Mołotow. Takimi ludźmi, którzy są trzymani jako ci, których Kaczyński nie wystawia na strzał są: Ziobro, Kurski, Kamiński (ten od CBA) i jeszcze paru. Również uważam, że Jaro nie ma ochoty tych wyborów wygrać i dokładnie identycznie to widzę - przełom w 2012 po ME, być może nawet kryterium uliczne i to ulica miałaby wynieść Jara do władzy. Za taką kalkulacją przemawia również to, że właśnie tacy jak Ziobro i Kurski nie zostali odwołani z PE do startowania w tych wyborach. Z drugiej strony śmieszą mnie te wszystkie wypowiedzi "znawców", że Ziobro "dokona ojcobójstwa" i przejmie PiS, pozostawiając Jarowi czysto tytularną funkcję prezesa honorowego. Po prostu śmiech na sali. To są raczej pobożne życzenia, czyli chciejstwo, tych, którzy takie scenariusze wypisują. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Czy Jarosław Kaczyński chce wygrać wybory?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony