Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Polska - kraj WiPoW Rozwiązanie Węgierskie z roku 1956 miało sens w roku 56 i potencjalnie miało by sens w Polsce w roku 56. ale nie teraz. Retorsja ma swój sens, ale ważniejsze jest co dalej. Obecnie optymalne rozwiązanie polegać powinno na tym, że na przykład taka spółka Agora przechodzi na Skarb Państwa z powodu braku następców prawnych. To dużo skuteczniejsze i dużo bardziej paraliżujące dla obecnych właścicieli spółki Agora. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Polska - kraj WiPoW
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: RRK-a na sygnale To jest dosyć łatwo wykrywalne. Jeśli trafiamy na gościa, który mówi (pisze) ex catedra, że coś tam. I jeśli ta jego postawa objawia się w więcej niż 2,3 dziedzinach to mamy wysokie prawdopodobieństwo, że za takim nickiem kryje się grupa wpływu. Przeciętny normalny człowiek w dziedzinach, w których nie jest fachmanem to używa takich zwrotów "sądzę że", "uważam że", "moim zdaniem" itd itp. Taką dziedziną jest polityka, w niej każde zdanie jest uprawnione (choćby nam się wydawało skrajnym debilizmem). Mając dużą kasę można dużo, ale w momencie gdy rzeczywistość rozjeżdża się z przekazem medialnym to staje się przeciwskuteczne. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A 1 RRK-a na sygnale
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: bredzisz koleś Oto klasyczny przykład bolszewizmu umysłowego. Nie trudź się odpowiadać chłopczyno, bo nie mam z kim dyskutować. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Koneczny - czy może jednak nie?
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Re: Re: Polski błogostan 2011 Nie do końca tak. To znaczy nie tylko o myślenie tu chodzi. To pytanie o Smoleńsk udowadnia ile procent osób jest potencjalnie nastawione konfrontacyjnie do otoczenia. Ktoś kto w takiej sytuacji wybiera opcję: "spiskowa teoria o zamachu" jest przede wszystkim nastawiony na zwarcie, ostrą polemikę, pyskówkę, być może nawet mordobicie w obronie swych poglądów. Równie dobrze można by wstawić tu pytanie "Czy jesteś moherem" i jako odpowiedź: "tak i jestem z tego dumny" To jest bardzo przemyślne badanie, które powinno zostać dogłębnie zanalizowane, bo tu nie tylko chodzi o "błogostan" społeczeństwa, ale o wychwycenie jak duża jest grupa tych, którzy mówiąc wprost pójdą się napierdalać z policją na ulicach w razie gdyby co do czego. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Polski błogostan 2011
Obrazek użytkownika komar
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Polski błogostan 2011 To badanie, a właściwie omówienie wyników wiele mówi o badających, a niewiele o badanych. Bo jeśli w zestawie pytań i odpowiedzi znajdują się takie kwiatki jak jedna z odpowiedzi na "kwestię smoleńską" - "spiskowa teoria o zamachu". To ja zasadniczo nie mam pytań. To jest klasyczny przykład, że odpowiednio konstruując zestaw pytań i możliwych odpowiedzi w badaniu socjologicznym (w tym na przykład preferencji wyborczych) można zawsze dostać wynik jaki się chce. Tu Czapiński pojechał po bandzie i co mu kto zrobi. Tytuł profesorski odbiorą - kto i w jakim trybie. Może Staniszkis albo Fedyszak-Radziejowska gdzieś to skomentują i zarzucą nieuczciwość badawczą i to wszystko. To, że ludzie chcą żeby było cacy to też racja. A jak im się udowadnia czarno na białym, że cacy nie jest to się wnerwiają. 30% społeczeństwa żyje poniżej granicy ubóstwa 40% żyje poniżej granicy nędzy 50% dzieci chodzi notorycznie niedożywiona Te procenty to pamiętam z poprzednich takich wyników jakie publikował GUS. A teraz to jest trzymane pod korcem, żeby se ludzie nie myśleli. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Polski błogostan 2011
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: dla mnie to niewiele zmienia... Chyba Ci się argumenty kończą, bo zaczynasz wyjeżdżać ad personam. To raczej Spenglerowi można by shizę przypisać, te migreny i stany lękowe, które go nawiedzały przez całe życie. Samo zapoznanie się z biografią Konecznego i Spenglera wskazuje na to, że K. miał solidne uniwersyteckie i ukierunkowane wykształcenie historyczne, natomiast S. miał śmietnik we łbie. Możesz nie uznawać, tego co na[pisał K. tylko siła Twoich argumentów w tej kwestii jest na poziomie "nie, bo nie" i nic ponadto. Ponadto K. pisał nie tylko o niemieckim bizantynizmie, ale również o paru innych rzeczach. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Koneczny - czy może jednak nie?
Obrazek użytkownika balsam
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: powiem brutalnie - Koneczny to... Tygrysie, kantujesz. Koneczny to HISTORYK - nawet w Wiki można to przeczytać. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A -1 Koneczny - czy może jednak nie?
Obrazek użytkownika Archiwum X
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: jasne, tak być mogło... tyle że... Owszem to cholernie bardzo prawdopodobne. Wiesz, po prostu mało kto kojarzy jakie wtedy gabaryty obowiązywały jako normy. Ja to zrozumiałem kilka lat temu gdy byłem w Trokach. Bo Troki to zamek kamienny owszem, ale gabarytowo to kurnik, którego nie przebudowywano ze 600 lat. Twierdza owszem, ale tam żyć mogło ze 100 osób góra. Te inne zamki i twierdze to przebudowywano i rozbudowywano, a Trok nie, bo są położone na wyspie. To właśnie stąd się wzięło przysłowie "wziąć d.. w troki" - czyli uciec i schronić się na wyspie - takie znaczenie miało to powiedzenie w czasie gdy je powiedziano po raz pierwszy. Czyli Troki to budowla z około 1400 (w dzisiaj widocznym stanie). To jak to musiało wyglądać 400 lat wcześniej? Jak wyglądał (jakie miał gabaryty) zamek Ottona II gdy przybyła ta bizantyjska księżniczka? Ilu ludzi tam mieszkało i jaki procent stanowił ten desant z Bizancjum. No, to wszystko ma znaczenie. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Koneczny - czy może jednak nie?
Obrazek użytkownika Muni
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: brak merytorycznych... I tu się Tygrysie zagalopowałeś. 1000 lat temu jak ktoś miał drużynę 30 zbrojnych to był gościówa. Taki Otton II to miał może 1'000 zbrojnych bez przerwy. To jak mu się zwaliła na łeb banda kilkuset osób, które coś tam sobą reprezentowały (ten bizantyzm) to dokonanie zmiany świadomości wśród ludzi było możliwe, ustanowienie innych wzorców itd, itp. Fraucymer wychowujący następcę tronu w pierwszych latach jego życia też coś tam zaszczepiał. To wbrew pozorom ma sens. Mówienie o skakaniu cywilizacji jest tutaj według mnie nieuprawnione. P.S. To jest dla mnie dziwoląg, to ocenianie artykułu. Artykuł napisany poprawnie stylistycznie, wyrażający jakieś poglądy autora ale po prostu dobry. Można się z autorem zgadzać lub nie ale artykuł jakościowo przewyższa większość produkcji, która tu się pojawia i co, i średnia 4.9. Tak nie wolno, ja protestuję, nie oceniajmy poglądów. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Koneczny - czy może jednak nie?
Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Obrazek użytkownika Andrzej.A
13 lat temu Re: Koneczny - czy może jednak nie? To ja powiem tak, niech spośród tych co głosują (biorą udział w wyborach) połowa przeczyta Konecznego (cokolwiek z jego dzieł), a z tej połowy niech 10 procent chociaż tylko pobieżnie zapozna się ze Spenglerem, wtedy zobaczymy jaki zmienią się wyniki wyborów. Niech ci ludzie zaczną w ogóle coś czytać. Bo sytuacja jest taka, że tu się rozmawia o abstrakcjach, których przeciętny człowiek nawet wykształcony to nie ma nawet pojęcia, że one w przyrodzie występują. Ceterum censeo Moskwa delendam esse Andrzej.A Koneczny - czy może jednak nie?
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony