Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu O co Kaziu Marcinkiewicz jeszcze walczy Kaziu Marcinkiewicz to przypadek niezwykły. Zupełnie właściwie nieznany, nagle wyjechał na plecach Kaczyńskich na samą górę władzy, a potem zjechał jeszcze szybciej, niż wjechał! Potem jak wiadomo rypło mu się życie prywatne i Kaziu zostawiając żonę i dzieci, rozpoczął swoje podboje sercowe. I to mu sie jakoś zwinęło, aż teraz dobija się do utraconych garów tu i tam pohukując w mediach, które litościwie tu i ówdzie mu się jeszcze poddają. Aż strach pomyśleć co to będzie dalej, skoro Kaziu dalej, jak widać, czy czuć na KOD-zie chyba chce jechać...... 10 Marcinkiewiczu- to pomysły Merkel zagrażają Polsce i całej UE
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Krucha jest pozycja Żydów na Ukrainie Dziękuję Aleksandrze za ten wpis i cenny artykuł Pani Ewy Siemaszko, niezwykle zasłużonej badaczki ludobójstwa na Wołyniu i Kresach. Nie jest ekspertem w sprawach diaspory żydowskiej na Ukrainie, ale na moje wyczucie ich pozycja wbrew pozorom nie jest tam specjalnie mocna poza Dniepropietrowskiem, gdzie rzeczywiście stanowią b. poważną siłę. Naturalnie jednostki takie czy inne mogą mieć wpływy i zapewne mają, ale rosnący na gwałt ukraiński nacjonalizm nie napawa tamtejszych Żydów specjalnie entuzjazmem. Musimy pamiętać, że na tamtych ziemach często dochodziło w przeszłości do pogromów Żydów, a po Żydach właściwie zawsze następni w kolejce byli niewinni Polacy. Zatem jest nad czym pomyśleć. 4 LĘK PRZED PRAWDĄ. ŻYDOWSCY PRZYWÓDCY UKRAINY - PREZYDENT WALZMAN(PSEUDONIM PETRO POROSZENKO) I PREMIER WOŁODOMIR HROJSMAN ANTYPOLACY - UKRYWAJĄ PRAWDĘ O LUDOBÓJSTWIE POLAKÓW. MORDUJĄ TEŻ LUDNOŚĆ CYWILNĄ UKRAINY
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Ukraińcy wyraźnie grają na czas Dzięki Kazimierzu za wpis i pozdrowienia. Ni ma to jak kresowa, ciepła dusza. W moim rozeznaniu pojednanie ze strony Ukraińców, znaczy ukraińskich elit, przesiąknięte jest do szpiku kości interesownością, a wydaje się nawet fałszem. Przebiegła polityka wschodnich sąsiadów zakłada wydaje się wyczekanie, zejścia ostatnich naocznych świadków ludobójstwa, którego dokonali na Wołyniu i Kresach, a potem systematyczne zaostrzanie retoryki agresji, jak na razie słownej. Czynią tak bowiem absolotnie nie liczą się z polską racją stanu, a na uwadze mają wyłącznie swoje, jasno określone cele bliskie i dalsze. Bliskie skupiają w sobie całą socjotechnikę obliczoną na ogłupianie naszych, naiwnych, a wpływowych elit manianami w stylu idea międzymorza i tym podobne. Dalsze to przede wszystkim wmówienie Polakom i utwierdzenie nas w przekonaniu niewinności Ukraińców, podczas ostatniej "wojny bratobójczej" na Wołyniu, której oni prości, zawsze wierni Rzeczypospolitej obywatele, tak naprawdę nie chcieli. I gdyby nie te straszne "elementy kresowe", to wszystko potoczyłoby się zgoła inaczej, znaczy bardziej cacy. To ci dopiero sprytny naród. 3 Wyrąbali całe wsie i kolonie, ofiary zakopali pod krzakami, sprawców ogłosili bohaterami Ukrainy, a nas przestrzegają przed powiedzeniem prawdy
Obrazek użytkownika MoherJ
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Zalatuje mi bezwzględnym typem Ze słów dr hab Wojciecha Krysztofiaka zalatuje mi bezwględnością w odbiorze innych ludzi, niż opcja upodobania, tego niedoszłego rektora. To pewnikiem liberał, albo jeszcze gorzej, który mając w ręku pewne mechanizmy władzy, po prostu zwalczałby patriotyczne środowiska polskich kibiców i to ileby wlazło. A my się śmiejemy, żartujemy sobie, owszem jest to jedna z metod odporu takim typkom, jak Krysztofiak ze Szczecina. A jednak trzeba podjąć pracę bardziej żmudną, by uodpornić polską społeczność na tego typu sączenie głupoty, nieprawdy, pomówień, które opierając się przebiegle na jednoskowych zachowanich, mają zwyczajnie rzcucić cień, złowrogi dodajmy i najnormalniej uzyskać pewien wynik społecznej akceptacji, po doskonale znanej stronie. Zawsze miejmy świadomość, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie, wcześniej, czy później, będzie przyjęte przez niejednego nawet za prawdę. Ale możnaby się jeszcze zastanowić, jaki obraz z kolei przpadłby do gustu temu całemu dr hab Krysztofiakowi, otóż przypuszczam kolorowe trybuny, przybrane w tęczowe baloniki, zrobiłyby na nim dobre, właściwe wrażenie. No i już wiemy, po czemu zbyt biało - czerowno na trybunach, tego typka, tak mierzi i denerwuje. Dzięki Contesso że to wychwyciłaś. 10 Euro2016. Lewactwo ostrzega - kibicując polskim piłkarzom wspierasz PiS
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Jeśli Oni zamilkną kamienie wołać będą.... Słowa te stanowią ponadczasową wartość! Chrystus wiedział już bowiem, gdy to mówił dwa tysiące lat temu, że właściwie wszyscy jego uczniowie zginą śmiercią męczeńską, wiedział także, że ledwie 30 lat po jego śmierci krzyżowej, Jerozolima zostanie totalnie zniszczona, a setki tysięcy mieszkańców miasta, zostanie dosłownie wyrżniętych przez Rzymian, zaś świątynia Jerozolimska legnie w gruzach i po dziś dzień nie będzie odbudowana. Teraz kamienie tam wołają, a znane są powszechnie, jako ściana płaczu. Czy ta ściana jest zatem powodem wstydu dla Żydów, naturalnie tylko głupiec mógłby tak pomyśleć, to realne świadectwo trwania Narodu Żydowskiego i całej jego religijnej i historycznej spuścizny w Ziemi Świętej. Analogicznie nawet kiedy odejdą już ostatni, żywi świadkowie ludobójstwa na Wołyniu i Kresach, pozostaną te studnie kresowe, te fundamenty zakopane w w ziemi, w miejscach gdzie niegdyś były gęsto polskie wsie i kolonie. Pozostaną piekne pomniki, gęsto rozsiane po całej Polsce, a szczególnie na Dolnym Śląsku i innych Ziemiach Odzyskanych, gdzie trafiło setki tysiecy Kresowian, pozostaną dziesiątki krzyży, które mimo przeszkód przeróżnych, udało się ustawić w miejscach masowych, okrutnych mordów. O prawdę wciąż ponadczasowo będą wołać setki książek, monografii, pamietników i tysiące relacji naocznych świadków, pozostanie pamięć w rodzinach kresowych. 5 Wyrąbali całe wsie i kolonie, ofiary zakopali pod krzakami, sprawców ogłosili bohaterami Ukrainy, a nas przestrzegają przed powiedzeniem prawdy
Obrazek użytkownika Równa Babka
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą Te piękne i prawdziwe słowa pragnę zadedykować każdemu, kto wytrwale modli się i walczy o ukazanie pełnej prawdy o smoleńskiej katastrofie. Tu nie ma większych i mniejszych, to powinność bowiem narodowa, sprawa honoru, to wewnętrzny głos serca dobrego, wolnego od przywiązań, zniewoleń. 3 Smoleńsk – chodzi o tak mało, o pamięć i tożsamość!...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Śmierć w służbie ojczyzny chalebne ma oblicze Dziękuję Contesso za świadectwo umiłowania ojczyzny i honoru. W naszym narodzie ukształtowanym na miłości Boga i w służbie dla niego, śmierć na polu chwały, w służbie czynnej nigdy nie była spychana na margines, bo choć pomarli żyją wiecznie w naszej pamięci. I żyć będą, gdyż każdy uczciwy Polak wie i rozumie, że to z Ich ofiary zrodziła się wolna Polska wczoraj i rodzi się nieustanie dziś. Bez mężnych wyznawców Chrystusa, bez Męczenników za wiarę i narodową sprawę, bez mężnych żołnierzy i niezłomnych matek nie byłoby, tak wspaniałego i walecznego narodu, który poprzez wieli zamieszkuje nad Wisłą, Wartą, Odrą, Narwią i Bugiem. Wszystkim którzy oddali swoje życie w ten dzień 10 kwietnia 2010 r. na czele z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i jego małżonką Marią, w drodze na rocznicowe uroczystości katyńskie, wieczna cześć i pamięć.  3 Smoleńsk – chodzi o tak mało, o pamięć i tożsamość!...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu My Polacy kochamy się w słowach Kolejne, znakomite posunięcie Jarosława Kaczyńskiego, potwierdzające jego wybitne zdolności polityczne, wyczucie sytuacji oraz polityczną intuicję. Nie ma co gadać, lata doświadczenia robią swoje i właśnie do tego genialnie odwołał sie prezes PiS! Jak najbardziej słusznie przywołał żywą wciąż historię obalenia rządu Jana Olszewskiego oraz perypetie z lat 2005 - 2007. Słowo rebelia słusznie oddaje bowiem istotę naszej polskiej słabości do władzy, do wpływów, do decydowania o ważnych, państwowych sprawach, wreszcie do wszelkich z tego płynących profitów. Otóż rebelia ma to do siebie, że zawsze rodzi się ze stanu wrzenia społecznego, naturalnie stan wrzenia można osiągnąć wyłącznie przes stałe podgrzewanie społecznej atmosfery, a to z kolei jest niemożliwe, bez stałego dokładania do ognia. I właśnie to czyni polityczna opozycja, skupiona w KOD-zie, PO i w innych formacjach. Jedynie Leszek Miller oraz ta część pragmatyczna SLD, która jest b. syta, opowiada się za pragmatyzmem, a to zwyczajnie po temu, gdyz nie zależy jej na społecznym zmieszaniu, a raczej na spijaniu miodu ze sprywatyzowanych kwiatów polskiej gospodarki. A ponieważ nazwa całego drzewa Słowianie nie przypadkiem, pochodzi od wyrazu: "Słowo", toteż staje się jasnym, że również my Polacy kochamy się słowach, w całych potokach słów, w duskusjach, w niekończących się dysputach: a może tak, a może jeszcze tak byłoby lepiej. Po prostu każdy polityk to wie, a przynajmniej powinien to wiedzieć, że do naszego narodu można dotrzeć przez nieustanne tłumaczenie pewnych mechanizmów, procesów, problemów, jak stara się to robić od lat prezes Jarosław Kaczyński, by nie powiedzieć przez ich masowe wtłaczanie do mózgów, jak stara się to robić z kolei przez nieustającą rebelię, krzycząca z płaczem za utraconą władzą, cała ta napuszona i wciąż jeszcze głodna, jakże często b. zepsuta moralnie opozycja. Różnica obu tych walczących obozów jest jednak b. czytalena i porażająca bowiem część patriotyczna bez dwóch zdań stara się budować w narodzie w narodowej gospodarce na znanej maksymie pracy od podstaw, u podstaw. Natomiast liberalna cześć sceny politycznej, stosuje znane pranie mózgów, wtłaczane społeczeństwu przez machinę zachodnich koncernów, począwszy od medialnych przez farmaceutyczne, zbrojeniowe i kulturonośne. To jest realna wojna światów! I jeszcze jedno! Dlaczego proces zagospodarowywania ojczyzny wydaje się idzie znacznie sprawniej na Węgrzech. Otóż odpowiedź znajduje się właśnie w mentalności, tamtego zaprzyjaźnionego i szlachetnego narodu, a mającego swoje źródła w wojskowej organizacji ich przodków Hunów. Rzeczypospolita rządzi się jednak innymi prawami, ale to z kolei nie przeszkadza nam bynajmniej dobrze współpracować i wspierać się owocnie, jako bratankowie od tak wielu wieków. Polak Węgier dwa bratanki i do szabli i do szklanki! 7 Jarosław Kaczyński: intelektualny dyktator
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Nacjonaliści ukraińscy mogą zacierać ślady ludobójstwa Pisałem zatem do Pana Krzysztofa Janiga 9 czerwca w mailu: Witam i pozdrawiam serdecznie Pana Krzysztofa Janiga. Cieszę się bardzo, że Pana mam okazję poznać. Te nowe fakty w sprawie tej zbrodni są niezwykle ważne! Może ma Pan zdjęcia z tamtych miejsc. Pytania będą się mnożyć bowiem świadkowie, już właściwie nie żyją poza tym wszystkim, już wiadomo że nacjonaliści ukraińscy, zacierają ślady ludobójstwa dla przykładu są opinie poważnych osób, że fałszują dokumenty dlaczego nie mieliby robić tego także w terenie, skorą są na miejscu. Trzeba być b. ostrożnym przy zdobywaniu informacji w terenie. Dziś rano przeczytałem Pana list raz jeszcze uważnie i potwierdzam, że zeznania Pana Władysława Bilińskiego, zasługują jak najbardziej na uwagę, wszak jest świadkiem naocznym tamtych wydarzeń, był przy wydobywaniu ofiar ze studni. Jednakże mówi Pan Krzysztof o studniach w Stadnicy, a świadkowie opowiadają o znanej i b. głębokiej studni, samotnej na polu. Niewykluczone wszak, że w tamtych dniach mogły te miejscowości, nazwy wsi i kolonii pojawiać w rozmowach jedna za drugą, że w końcu jedno wydarzenie, zachodziło już w rozmowach na drugie. Po tylu dziesiątkach lat może zatem zachodzić taki, czy inny błąd. Wykluczony zaś jest błąd odnośnie zdarzenia i jego przebiegu, gdyż mamy doczynienie ze świadkami naocznymi ludobójstwa, którzy to b. dokładnie i ze szczególami to opisują. I jeszcze jedno, tak na początek, zima jak zeznaje babcia Julia była b. ciężka, skąd pewność że domy tych którzy uciekli do Grzymałowa nie zostały zajęte przez uciekinierów z Wołynia, czy z innych stron? To są pytania na które odpowiedzi będzie znaleźć niestey b. trudno. Z poważaniem S. T. Roch 4 My mamy ręce powiązane drutami i nie możemy wyjść. Mama już nie żyje, bo woda już podchodzi do góry.
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
Obrazek użytkownika Sławomir Tomasz Roch
8 lat temu Kolejny świadek ludobójstwa w kolonii Stadnica i w całej okolicy Kolejny świadek ludobójstwa w kolonii Stadnia (Stadnica) i w całej okolicy oraz nowe tropy i pytania. Z listu który otrzymałem 8 czerwca 2016 r. od Pana Wiesława Tokarczuk: „Panie Wiesławie, Czy autor tego artykułu to osoba posługująca się e-mailem rycerzniebieski@wp.pl? Chcę się z nim skontaktować. W Stadnicy (a nie w Stadni, to jest błąd) mieszkała moja babcia z rodziną i tam zamordowano jej siostrę (a także w innych okolicznościach drugą siostrę i matkę czyli moją prababkę). Okoliczności zbrodni opisane w artykule różnią się trochę od tego, co opowiadała babcia. Zgadza się tylko studnia. Nie jest prawdą, że te osoby tam dalej spoczywają, NKWD je wyciągnęło i pochowało w zbiorowej mogile ‘na cmentarzu w Hleszczawie’. Miesiąc temu byłem w tych miejscach i jeden z tubylców powiedział, że tak naprawdę nie w samej Hleszczawie, tylko na osiedlu Mazury, które administracyjnie należało do Hleszczawy. Obecnie nie ma po tym miejscu śladu, sowieci zrobili tam kołchozowe pola, zaorali wszystko (jeśli wierzyć temu Ukraińcowi). Faktycznie na cmentarzu w samej Hleszczawie nie znalazłem prawie żadnych grobów polskich, co by potwierdzało, że był osobny cmentarz polski. Pozdrawiam Krzysztof Janiga”. Z listu który otrzymałem jeszcze tego samego dnia 8 czerwca 2016 r. od Pana Krzysztofa Janiga: „Dzień dobry, Z niezwykłym zainteresowaniem przeczytałem spisaną przez Pana relację pani Marut, zamieszczoną pod poniższym adresem: http://niepoprawni.pl/blog/slawomir-tomasz-roch/my-mamy-rece-powiazane-drutami-i-nie-mozemy-wyjsc-mama-juz-nie-zyje-bo Z kolonii Stadnia (prawidłowa nazwa - Stadnica) pochodziła moja babcia Józefa Górniak z d. Majewska. Podczas opisywanego mordu w Stadnicy UPA zamordowała jej siostrę Annę (a także, ale w innych okolicznościach, drugą jej siostrę Marię oraz jej matkę, moją prababkę - Teklę). W 2006 roku spisałem relację babci, chociaż nie była naocznym świadkiem mordu, ponieważ w tym czasie już przebywała w Grzymałowie. Kilka uwag na gorąco odnośnie opublikowanej przez Pana relacji: 1. Nazwiska ofiar (Wójtaszyn i Dobrowolska) nie pojawiały się na dotychczas opublikowanych listach dla Stadnicy (Na Rubieży, Komański i Siekierka ‘Ludobójstwo... w woj. tarnopolskim’, Turzański ‘Eksterminacja ludności polskiej na Trembowelszczyźnie...’). Natomiast nazwisko Wojtyszyn (Anna, Józefa, Genowefa, Józef) są na liście dla wsi Kluwińce (np. Na Rubieży nr 65). 2. Według relacji Władysława Bilińskiego (Na Rubieży nr 65) oraz mojej babci ofiary w Stadnicy nie były wywożone na pola saniami, tylko zabite na terenie wsi i tam wrzucone do studni. 3. Opis zawalania studni w Stadnicy płytami z żydowskiego cmentarza k. Grzymałowa budzi wątpliwości. Koło Stadnicy raczej nie było żadnego żydowskiego cmentarza, a Grzymałów był w odległości ok. 6-7 kilometrów. Nikt nie transportowałby kamieni na taki dystans, by zawalić nimi studnię. 4. Według relacji Władysława Bilińskiego (Na Rubieży nr 65), ofiary ze Stadnicy nie spoczywają w studniach. Zostały wydobyte (m.in. przez Bilińskiego) i pochowane w zbiorowej mogile na cmentarzu w Hleszczawie. Miesiąc temu byłem w Hleszczawie i bez powodzenia poszukiwałem tego grobu. Na cmentarzu rzucał się w oczy brak polskich grobów. Zaczepiony starszy Ukrainiec powiedział, że ta zbiorowa mogiła była na osobnym cmentarzu na osiedlu Mazury (Mazurówka). Miał tam się też znajdować kościół, w co nie wierzę, ponieważ to niemożliwe, by w tak małym osiedlu był kościół. Prawdopodobnie mogła to być kaplica cmentarna. Według tego Ukraińca w czasach sowieckich cmentarz i ‘kościół’ w Mazurach zostały zburzone i zaorane, obecnie są tam pola uprawne. 5. Z całą pewnością w Stadnicy nie było 100 ofiar. Większość mieszkańców uciekła do większych ośrodków w styczniu 1945 (w tym moja babcia). Z dotychczasowych publikacji wynika niezbicie, że w Stadnicy było około 20 ofiar. W związku z tym mam pytanie, czy jest Pan pewien, że relacja pani Marut dotyczy Stadnicy? Porwanie ofiar i zabicie ich poza miejscowością pasuje np. do mordu w Hleszczawie, który odbył się dzień przed mordem w Stadnicy. A może chodzi o inną miejscowość? Mazury, Kluwińce? Pozdrawiam Krzysztof Janiga”. 5 My mamy ręce powiązane drutami i nie możemy wyjść. Mama już nie żyje, bo woda już podchodzi do góry.
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony