|
12 lat temu |
@Tomasz A.S. |
Masz rację. I nie masz ;-). Oprócz walki, oporu i martyrologii było jeszcze wtedy życie codzienne. A to było udziałem wszystkich, nie tylko bezpośrednich ofiar reżymu. Informacje o nim są tak samo cenne, choć pozbawione heroizmu.
Coś mi się zdaje, że "trzeciorzędne szpargały" powinienem był już od początku opatrzyć cudzysłowem... ;-)))
PS. Publikacja takich "szpargałów" ma sens informacyjny i edukacyjny! |
|
Życie codzienne w PRL 1949 i 1950 - dwa dokumenty |
|
|
12 lat temu |
W ten sposób |
dojdzie pan do absurdu, bądź do wypraw na zdrową wieś po " ekologiczne " jedzenie. Z czegoś trzeba wybrać, z czegoś zrezygnować. Ja przyrządzam posiłki z tego ,co mi uda się kupić w sklepach, nie super marketach, lubię robić zakupy na targu, choć tam zawsze trochę drożej. A propos pańskich doświadczeń z mięsem drobiowym, ja też kiedyś byłam młoda i piękna, dzisiaj już jestem tylko piękna. Pozdrawiam. P S . a chińskiej kuchni radzę unikać, bo obca naszym żołądkom i kulinarnym zwyczajom. |
|
Kryzys na niższych półkach |
|
|
12 lat temu |
jaki tam prawnik z Romaszewskiego! |
Dlaczego Romaszewski z wykształcenia fizyk zasiadał w podzespole ds. reformy państwa i sądów? Dlaczego uznał, ze może być ekspertem od sądów, nie będąc prawnikiem? Nie przeszkadzało mu to przy okrągłym stole, nie przeszkadza i teraz, kiedy jest jedynym nie-prawnikiem w Trybunale Stanu! Muszę przyznać, że ma nadzwyczajną zdolność legendowania swojego życia i po nim córeczka. |
0 |
ZBIGNIEW ROMASZEWSKI I RACHUNEK ZA OKRĄGŁY STÓŁ |
|
|
12 lat temu |
@tl |
Życiorysy też mają (cudze), zwłaszcza jak dwa albo trzy razy zmienili nazwisko.
Pozdrawiam
cui bono |
|
Moralność Pani Jankowskiej |
|
|
12 lat temu |
Re: odciski z filozofii |
No ba! Przeze mnie w ogóle wyszedł z jaskini, do której zaciągnął go jakiś starszy kumpel. ;)
Ponoć chciał poczynić jakieś „postrzeżenia” dotyczące mojej skromnej osoby, ale tam nie było warunków: ciemno, ledwie pół świeczki na krzyż i tylko jakieś cienie skakały po ścianie. ;-) No to poszliśmy po te bułki. I tak chodziliśmy od piekarni do piekarni, bo nigdzie ich nie było (Tł zabrał. ;)))
|
|
Rodzina sędziego - i inne - w aspekcie naukowym |
|
|
12 lat temu |
Contesso:) nie dziwię się,że dziecię było zapłakane |
gość z drogi
nawet jak miało tylko 5 lat...internacjonały są wśród nas...leninki,nie mylić z lemingami, też,,,,, :)
pozdrowienia :) |
|
Tuleja, sędzia z korzeniami w SB |
|
|
12 lat temu |
Gorliwa dbałość o POprawną narrację to misja GW. |
I GW na pewno nie zdementuje, że żadnego "bezczeszczenia" drzwi sędziego nie było.
To mnie nie zdziwi. Natomiast zdziwiło mnie kilka dni temu, że prokuratura dementowała... kolejne kłamstwo marszałki Kopacz.
http://niezalezna.pl/37247-smolensk-kopacz-znow-sklamala-prokuratura-dementuje-jej-slowa
I tu by należało żeby GW zdementowała dementację prokuratury, ale zdaje się że w tym temacie GW dopadła demencja.
Pozdrawiam.
contessa
_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart
"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com |
|
Dziennikarstwo śledcze i dziennikrastwo ślepcze, czyli, co jarają na Czerskiej, lub co piją... |
|
|
12 lat temu |
@contassa |
A spotkałaś się z imieniem żeńskim Ninel [Lenin wspak] i męskim Markel [Mark(s)+E(nge)l(s)]. Tak "chrzczono" dzieci w latach `30 w Rosji Sowieckiej. A i w Polsce się zdarzało... ;-)
Pozdrawiam |
|
Tuleja, sędzia z korzeniami w SB |
|
|
12 lat temu |
wdzięczny będę za pomoc w zrozumieniu Ciebie. |
Jeśli mój tekst drażni Cię, irytuje, bądź po prostu oceniasz go krytycznie i negatywnie, wprost pisz, a nie zagadkowo. Łatwiej i szybciej zrozumiałbym Twoją krytykę, gdybyś ją w sposób konstruktywny wyraził :)
Jeśli natomiast służbowo czytasz tutejsze wpisy, lub z Czerskiej... cóż, nie pomogę niestety. Na jakiekollwiek wyjaśnienia silił się nie będę :)
pozdrawiam,
Harpoon |
|
Dziennikarstwo śledcze i dziennikrastwo ślepcze, czyli, co jarają na Czerskiej, lub co piją... |
|
|
12 lat temu |
@ Smok |
W pewnej szkole wisiała klasowa gazetka i było o Arystotelesie, ale nie mam pojęcia, dlaczego o nim. Przy okazji "wyjaśniono" pochodzenie słowa "perypatetycy": bo się między sobą spierali (pewnie skojarzyło się z perypetiami). Naprawdę, ani trochę nie zmyślam, gazetkę widziałam na własne oczy.
|
|
Rodzina sędziego - i inne - w aspekcie naukowym |
|