|
15 lat temu |
Dixi |
odpowiadam jako przyszły biolog.
Po pierwsze glony są różne - krasnorosty, brunatnice, zielenice, złocienice, tobołki, eugleniny, również pod to podłącza się prokariotyczne sinice. W sumie grupa o charakterze morfologiczno-ekologicznym, a nie taksonomicznym, bo to więcej nas łączy np. dąb z tarczowłosem (taka zielenica) niż np. tarczowłosa z Ceratium (taki tobołek).
Po drugie glony nie tylko ciepła potrzebują, ale również substancji mineralnych.
Wracając do różnorodności glonów. To nie tylko wodorosty. Bardzo liczne są tam formy jednokomórkowe - albo pojedyncze komórki jak np. wspomniany wyżej Ceratium czy Noctiluca czy Porphyrydium, albo kolonijne - np. Gonium, Eurodorina, Pandorina tworzące tzw. cenobia. Więcej, formy jednokomórkowe, gdyby chcieć, to można by hodować na skalę przemysłową na lądzie. Wystarczyłoby oświetlać i dostarczać substancji mineralnych oraz wziąć odpowiedniej wielkości baniak. To tylko kwestia rozwiązań natury inżynieryjnej oraz jakie gatunki dobieramy i jak utrzymać stan monokultury. Nie należy doprowadzić, żeby weszły niższe grzyby z typu Chytridomycetes oraz organizmy do grzybów podobne dawniej doń włączane jak Oomycetes. Również należałoby się ustrzec pewnych glonów toksycznych, a takie są niektóre tobołki na przykład Alexandrium. (Kiedyś na wakacjach jedna koleżanka, płynąc przecięła taki glonowy zakwit, a ja wykorzystując jej braki w wiedzy botanicznej, postraszyłem toksycznymi glonami).
Glony poza tym już się w morzach hoduje. Tak samo wykorzystuje się je w celach spożywczych. Niektóre ludy na Syberii jedzą na przykład tzw. "chleb Denga", czyli sinice z rodzaju Nostoc.
Pomysł Bacza jest również ciężki do realizacji. Po pierwsze Bałtyk jest mocno zanieczyszczony, a jako zbiornik epikontynentalny ma słabą cyrkulację z Oceanem Światowym, co dodatkowo potęguje efekt. Jest to zbiornik brakiczny, czyli słabo zasolony. To spowodowałoby, że prawdopodobnie glony nie rosłyby tak, jakby chciał inwestor. Po drugie glonów występujących w podobnych niszach ekologicznych mamy wiele gatunków. To potrafią być bardzo złożone gildie wbrew pozorom. I tak:
1. Jaki gatunek zielenicy/brunatnicy/krasnorostu chciałby hodować Bacz. Zakładam, że te chce hodować, bo one jako jedyne mają wielokomórkowych przedstawicieli o makroskopowych rozmiarach.
2. Jak zapewniłby wzrost tylko tego gatunku w hodowli, żeby inne glony tego nie wyparły czy skorupiaki, ryby bądź ślimaki tego nie zjadły. (W morzu pełnosłonym doszłyby do tej listy jeszcze jeżowce).
3. Jeżeli przywiózłby z drugiego końca świata jakiś gatunek, to jak zapobiegłby jego rozprzestrzenieniu się poza hodowlę. A mieliśmy już kataklizmy typu eichhornia (hiacynt wodny) zawleczona do Afryki, gdzie rosnąc, uniemożliwia żeglugę. Trzeba było sprowadzić chrząszcze z rodzaju Cryptojugus, żeby się z nim rozprawiły. (Aklimatyzacja drapieżcy może okazać się dolewaniem benzyny do ognia - zawlekli na Tahiti achatinę, która zżerała uprawy, sprowadzili ślimaka Euglandina rosea, który miał jeść szkodniki, a gustował w miejscowej malakofaunie). Dodam, że stosunkowo ciężko zapewnić brak możliwości rozprzestrzeniania się glonów. Wszystkie interesujące glony poza krasnorostami (czyli takie "wodorosty") mają bowiem gamety z wiciami.
Tak więc pomysł z gatunku science-fiction.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista |
|
Uprawa morza |
|
|
15 lat temu |
Re: pamiętam plakaty KPN... |
Pomysł a jego realizacja to dwie różne rzeczy. |
|
Lasu zza drzew nie widać? |
|
|
15 lat temu |
Harcerzu |
[quote=Harcerz]to jest jak z prównaniem poziomki do senga sengana .
No chyba, że się Pan w GMO ubierze - wtedy wszystko pasuje .[/quote]
A nie jak Szampanskoje Igristoje do szampana? |
|
Ile zrozumiał oszołom z Ciemnogrodu? |
|
|
15 lat temu |
Anioły nie zdzierżą |
Cóż dopiero swołocz na naszych grzbietach wyniesiona .
Daremny trud - lepiej sąsiadów edukować.
|
-2 |
Akcja przedwyborcza: "List do kandydata na Prezydenta RP" |
|
|
15 lat temu |
Nie moze |
Wrocław pozwolić sobie na zniemczenie.To byłaby hańba dla wrocławian.Nie może niemiec pluć nam w jedzenie. |
|
Jestem ekstremistą, czyli spisek PiS przeciw "Gazecie Wyborczej" |
|
|
15 lat temu |
Polecam "Podróże Guliwera" Jonathana Swifta! |
To wbrew pozorom nie bajka dla dzieci, tylko zjadliwa satyra. Lemuel Guliwer zawędrował na przykład na latającą wyspę Laputę (a Twojego domu nie da się napełnić helem????). Poznał tam między innymi wynalazców z miejscowej Akademii, któzy bezkompromisowo (i nie licząc się z konsekwencjami) uszczęśliwiali poddanych. Mniejsza o to, że jedni napełniali skórzane wory powietrzem, a potem siadali na nich, chcąc uzyskać powietrze twardsze od marmuru, a inni tłukli marmur młotami, żeby był miększy niż poduszka.... Władze Laputy kazały na ziemi zniszczyć wszystkie młyny i zastąpić je nowym typem, w którym woda spadałaby ze zbiornika zasilanego przez pompy (w Polsce istnieje coś podobnego, elektrownia szczytowo-pompowa na górze Żar, cud techniki, bo jest to jezioro na szczyci góry, która ma wydajność.... minus 30%, ale zużywa energię w czasie małego poboru, a oddaje ją w fazie szczytu). Wprowadziły też system orki polegając na zakopywaniu w ziemi żołędzi, a potem wypuszczaniu na pole świń. Sam Guliwer udoskonalił niechcący pewien wynalazek. Otórz od dawna pracowano nad produkcja tkanin z sieci pajęczej (ciekawe, bo współczesne badania naukowe dowodzą, że jest ona rzeczywiście wyjątkowo silna), zamiast z jedwabiu. Otóż po rozmowie z Lemuelem "naukowiec, który karmił pająki kolorowymi muchami, żeby uzyskać (kiedyś....) kolorowe włókno, wpadł na pomysł, żeby zmusić pająki (kiedyś...) do jedzenia wydzieliny jedwabnika....
Nie masz ochoty przeprowadzić się na Laputę???? |
|
Absolutnie najtańszy ciepły dom Bacza - badom |
|
|
15 lat temu |
Andruch2001 |
[quote=andruch2001]Pamiętam pewną twoją "polemikę" dotyczącą matematyki na maturze ..
Muszę przyznać z pełnym uznaniem , że masz wiele woli do walki o swe przekonania..i tak trzymać ![/quote]
Nie wiem czy mam wiele woli, ale staram się łatwo nie odpuszczać. Pamiętam tą polemikę i wiem, że mam rację. (:
Ludzie czują do matematyki niechęć. Niechęć oznacza, że będą się jej uczyli na siłę, co nie przyczyni się w jakimś większym stopniu do rozwoju umysłów polskiej młodzieży (logiczne rozumowanie). Będzie im to szło topornie. Matematykę również szybko zapomina się, bo wielu ludzi w dalszym życiu jej nie potrzebuje.
Znacznie lepsze efekty dałaby na przykład nauka szachów. Szachy to wciągająca gra. Krytykują ją głównie ci, którzy nigdy w nią nie grali. Badania pokazują, że dzieci grające w szachy znacznie szybciej rozwijają się od dzieci, które nie grają w szachy. Szachy ogólnie rozwijają umysł.
Matematyka też zmusza do wysiłku, ale ta na wyższym poziomie. Ta na niższym to głównie nauka szablonów i ich niemal mechaniczne stosowanie. Matematyka nie poprawi sytuacji a nawet ją pogorszy. Wielu utalentowanych ludzi, którzy są typowymi humanistami może mieć przez nią kłopoty.
--------------
TOR jest siecią, która daje anonimowość. Nie jestem informatykiem i trudno jest znać się na wszystkim, ale z TOR-a korzystać potrafię. (: To w sumie banalnie proste. Nie wiem czy TOR daje stuprocentową anonimowość, ale niewątpliwie ją daje. Pozwala on np. obejść ograniczenia wynikające z położenia geograficznego (niektóre portale internetowe z jakichś powodów wprowadzają takie ograniczenia). TOR zmienia adres IP i szyfruje przesyłane dane. W ogóle TOR tak samo jak internet może być wykorzystany do dobrych i złych celów.
Na wiki co nieco napisali: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tor_%28sie%C4%87_anonimowa%29
[quote=andruch2001]Przyjmij zatem życzenia pogodnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia ...i pomyślności w nadchodzącym Nowym 2010 Roku[/quote]
Również życzę wesołych Świąt (:
|
|
Chrońmy dzieci przed wszawicą! |
|
|
15 lat temu |
@Jurand |
Dokładnie Jurandzie ;) Nie ma co się o Żydów kłócić.
Chciałbym powiedzieć, że mnie Żydzi ani ziębią ani grzeją, ale byłoby to nieprawdziwe. Czuję do nich pewną niechęć, ale sami się proszą by za nimi "przepadać".. Nieważne.
Co do incydentu z napisem - obserwowałem tą szopkę przez ostatnie dni i dla mnie jest to po prostu śmieszne. Smutne. To kolejny dowód na to, że cały Świat jest już tak politycznie poprawnie popierdzielony, że głowa boli.
Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że ginie napis. Świat zamarł w bezruchu. Onet pisze o kawałku blachy jako o najważniejszym symbolu XXw (!) Wszystkie media na Świecie (o polskich nie mówię) zastanawiały się przed jaką tragedią stoi Polska i jak ją międzynarodowa społeczność rozszarpie za to na strzępy. Normalnie czarna rozpacz. Po kilku dniach otrzymaliśmy wspaniałą wiadomość, że kawałek złomu odnaleziono. Polska uratowała się od dyskwalifikacji z międzynarodowego wyścigu Państw postępowych i cywilizowanych.
Tak to wg mnie w skrócie wyglądało. O innych aspektach tej sprawy może gdzie indziej coś napiszę. W skrócie mamy do czynienia z wielkim pomieszaniem logiki, fałszowaniem semantyki, przyczynach zupełnie oderwanych od skutków itp itd. O naciskach ( których to całe mętne rozumowanie jest podstawą) na Polskie władze już nie wspomnę. Wszyscy zachowywali się tak jakby zdechł ostatni egzemplarz tygrysa syberyjskiego albo (jeszcze lepiej) ostatnia pszczela para matka-truteń..
Na szczęście mam ostatnio masę innych zajęć - dlatego patrzę na to jeszcze bardziej z dystansem i w sumie jest to śmieszno-smutne.
|
|
Unia Polsko-Izraelska |
|
|
15 lat temu |
Re: Bardzo ważny tekst! |
Jakaś aktorka pare lat temu zasiała zgorszenie w Peru, paradując z torebką z czerwoną gwiazdą... :) |
|
Ten tchórzliwy, morderca...Che.... |
|
|
15 lat temu |
wyraźnie juz widać, ze gołodupiec Tusk zaczyna być na wylocie... |
Dixiu, żebyś Ty wiedział jak wiele babek leśnych ma sny erotyczne z donkiem.....
to byś zrobił sie zazdrosny o ryżego czarodzieja
pozdro |
|
Zabawa w rządzenie |
|