Prawda o zbrodniach IV RP

Dzisiejsza (rezimowa) "Rz" zamiescila interesujacy artykul dotyczacy rezultatow czesci dochodzen , ktore PO wszczela przeciwko rzekomym zbrodniom popelnionym przez rzadu PiSu.

http://www.rp.pl/artykul/2,179866_Jak_znikaja_zbrodnie_PiS_i_IV_RP.html(link is external)

Mozna odniesc wrazenie, ze powoli wielka akcja PO nt "zbrodni rezymu kaczego przeciwko ludzkosci" zaczyna tracic wszelkie pozory rzeczywistej troski o panstwo i pokazuje swoja prawdziwa twarz : brutalnej i "czarnej" kampani wobec ugrupowania, ktore osmielilo sie burzyc ustalony po Okraglym Stole podzial lupow. Ciekawa jestem czy po kolejnych porazkach sadowych, PO (ugrupowanie ludzi eleganckich i prawych) bedzie mialo wystarczajaco duzo honoru aby powiedziec: "Pomylilismy sie, zbrodnie kaczyzmu nie istnialy". Ciekawa jestem jak zareaguja mlodzi i wyksztalceni z duzych miast, kiedy prawda o zaslepieniu ich liderow wyjdzie na jaw. Zachowaja typowa postawe "intelygentow" rodem ze srodowisk "GW" tzn:"Jesli fakty przecza teorii, tym gorzej dla faktow" .

Rzecz jasna dopoki wszystkie sprawy nie zostana rozsadzone, lepiej nie dzielic skory na niedzwiedziu. :)