"TAK LĄDUJĄ DEBEŚCIAKI" - wiadomo kto rozpowszechniał tę plotkę

Obrazek użytkownika protagoras
Kraj
Prof. Paweł Artymowicz próbuje teraz, dla odmiany, dyskredytować prace zespołu prof. W. Biniendy. Szkalującą plotkę "TAK LĄDUJĄ DEBEŚCIAKI" rozpowszechniał na forum Gazety Wyborczej astrofizyk, prof. Paweł Artymowicz. Prof. Artymowicz (bloger You-Know-Who) przyznał się do puszczania jej w obieg już we wrześniu podczas rozmowy z blogerem Sceptyczny Wierzyciel. Cytaty: ********************************************************* Czy to nie Pan, przypadkiem, na forum GW, rozpowszechniał kilka miesięcy temu plotki,co to Panu znajomi (świetnie poinformowani) powiedzieli, co, rzekomo, ci nieszczęśni piloci mieli mówić? ... Czy może powiedzieli Panu - "Tak lądują debeściaki"? ... SCEPTYCZNY WIERZYCIEL 107 4457 | 14.09.2011 22:27 ]]>link]]> ********************************************************* tak, to ja. ...dla tych, co nie wiedza o co chodzi, pewnien doskonaly. wieloletni pilot LOT powiedzial mi o 'debesciakach' w zapisie dzwieku ze smolenska (nie precyzujac czy to byl dzwiek w #101 czy w jaku-42). spytalem "slyszales te tasme?". potwierdzil. byc moze nie wszystkie zapisy dzwiekowe sa upublicznione ... YOU-KNOW-WHO 14 220 | 14.09.2011 23:09. ]]>link]]> ********************************************************** Wczorajsza wypowiedź prof. Artymowicza na ten temat znajduje się na blogu europosła Janusza Wojciechowskiego w Salonie24. ]]>http://januszwojciechowski.salon24.pl/368696,nie-drwijcie-z-macierewicza-pokazcie-ekspertyzy#comment_5368540]]> Aktualnie prof. Artymowicz (astrofizyk z zawodu!) próbuje dyskredytować prace zespołu prof. W. Biniendy.
Brak głosów

Komentarze

Najprawdopodobniej mają na niego haka z czasów jak studiował na Uniwersytecie Warszawskim (lata 80-te). No i teraz odgrzebali go w kartotekach i pasuje im jak ulał. Nie ma wyboru, będzie robił co mu każą. Nie on pierwszy i nie ostatni. Ale spokojnie, któregoś dnia będzie musiał zaprzeczyć prawom mechaniki Newtona, z których tak obficie korzysta obecnie w swej pracy naukowej jako astrofizyk. Kwestia czasu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#204536

czytałem jeden z tekstów Artymowicza na ten temat. Jego podstawowe zarzuty sprowadzają się do tego, że symulacja nie wyjaśnia jak brzoza złamała skrzydło. Binienda zaś badał to czy brzoza mogła złamać skrzydło.
Jeśli odrzucimy tę cześć rozważań Artymowicza jako nie odpowiadającą tematowi pracy Biniendy niewiele z tych rozważań zostanie.

http://studioopinii.pl/artykul/2696-pawel-artymowicz-skrzydlo-kontra-brzoza-cz-i

Vote up!
0
Vote down!
0
#204556

Pod rzeczonym artykulem Artymowicza jest coś około 10 wpisów czytelników - wszyscy jak jeden mąż przekonani do jego racji i urzeczeni autorem. Trochę to wygląda jakby jedna i ta sama osoba pisała wszystko ....włączając artykuł.

Vote up!
0
Vote down!
0
#204572

Astronom Pawel Artymowicz to specjalista od platent pozasłonecznych - tak właśnie przedstawia go Gazeta Wybiórccza: ]]>http://wyborcza.pl/1,75476,93690.html]]> Artymowicz sam przyznał otwartm tekstem, że nie zna pojęcia "udarności" - kluczowego przy analizie sytuacji dynamicznych (np. zderzeń). Cytat: udarnosc? sprawdze, sprawdze ten nowy dla mnie termin. jak myslisz, wierzycielu, czy ten termin jest znany staremu wyjadaczowi w tym temacie, prof. Biniendzie? bo jesli tak, to pewnie go uzyl do pokonania tej brzozy...? YOU-KNOW-WHO 16 361 | 15.09.2011 16:07 ]]>link]]> Nic dziwnego, że Artymowicza zagina bloger zaznajomiony z tematem wytrzymałości materiałów... Cytaty: "Okazuje się, bowiem, że Pan dyskutuje scenariusz statyczny. Zginania jednej belki przez drugą. Niestety, to jest tak głupie, że te rachunki nawet nie wymagają sprawdzenia, od razu lecą do kosza. Pan kompletnie nie rozumie fizyki zderzeń. Sytuacja, którą rozważamy, jest sytuacją dynamiczną, w której kluczowa jest zdolność materiału do absorpcji energii odkształcenia na jednostkę przekroju poprzecznego, czyli tzw. udarność (resilience), przed progiem zniszczenia. A ta udarność (polecam Pana uwadze ten nowy termin) dla metali, potrafi być i 50 razy większa dla metali, niż dla drewna. Inaczej mówiąc, Pana rachunki zderzenia są kompromitującą błędne. Wyraźnie, na tym się Pan wcale nie zna i powoływanie się na CV tu nie pomoże." ]]>link]]> "Przedmiotem symulacji, dziedziną, na której prof. Binienda się zna, były kwestie wytrzymałości skrzydła przy zderzeniu. O tym jest ta notka, tu jej Autor, jak się wydaje, nie rozumie kluczowej różnicy między obciążeniami statycznymi, a dynamicznymi, co uniemożliwiło Mu przeprowadzenie poprawnej analizy zderzenia." ]]>link]]> "Sądząc po notce, Autor pojęcia nie ma o tej zasadniczej dla wyniku kwestii, co o tyle nie dziwi, że wytrzymałość materiałów, czy udarność, nie należą do programu uniwersyteckiego fizyki. To zagadnienie inżynierskie, które Gospodarz tego bloga potraktował dość nonszalancko i powierzchownie" ]]>link]]>
Vote up!
0
Vote down!
0
#204620

powinny być przedmiotem śledztwa jako próby mataczenia i tumanienia opinii publicznej.
Pamiętamy te 4- krotne podejścia do lądowania, "ostatnie słowa w kabinie pilotów" (wg pierwszych danych "Jezu, Jezu", za parę dni - "o kurwa")

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#204563

Rzekome... "Naciski na załogę" "Jak nie wyląduję, to mnie zabiją" "Wkurzy się" "Kłótnia gen. A.Błasika z kpt. A.Protasiukiem" źródło: ]]>http://twmanipulator.salon24.pl/349767,tvn-klamstwa-i-insynuacje-smolenskie]]>
Vote up!
0
Vote down!
0
#204589

Mnie,aż szumi w uszach od ciszy medialnej jaka zapanowała.
I to jest wystaczający dowód, że polszewickie świnie
mają łapska ubabrane po same łokcie.
http://www.youtube.com/watch?v=qJe5XI5hH_E

Vote up!
0
Vote down!
0

JAN OLSZEWSKI

#204592

Artymowicz drwi sobie z takiej możliwości otwartym tekstem. Oto jego odpowiedź na zarzut blogera "sceptyczny wierzyciel" Cytat: "Wie Pan, są ścisłe procedury taktowania zapisów CVR. Jeśli Pana znajomy je złamał, to popełnił wykroczenie." Nooo - to musi pan przestrzec znajomego, bo na pańskim blogu są osoby wyjątkowo dobrze obeznane ze stawianiem przed sądem swoich bliskich kolegów, a co dopiero obcych. - nazwisko? - nazywam si sceptyczny wierzyciel, panie prokuratorze. - prosze, w jakiej pan sprawie? - chcialbnym zlozyc zawiadomienie o przestepstwie. - slucham. - slyszalem na forum internetowym, ze znajomy ykw powiedzial cos o cvr, a przeciez sa okreslone reguly.. - chwileczke, kto to jest ykw? - to taki blogger. - acha, a kim jest jego znajomy? - ktoryms z pilotow LOT. - a czy moze pan podac mi dane osobowe i adres ktoregos z nich? - nie, myslalem.. - no dobrze, czy groza panu smiercia? - no nie, wlasciwie nie moge tego powiedziec. - a rozpowszechniaja pornografie dziecieca? - nie wiem, nie. mowilem ze chodzi o glos zapisany w smolensku w dniu katastrofy. - rozumiem, rozumiem. a... czy czesto pan slyszy te glosy? YOU-KNOW-WHO 16 373 | 15.09.2011 07:59| | ]]>link]]>
Vote up!
0
Vote down!
0
#204604

Alez nieciekawa ge~ba tego policyjnego bandyty !

Za kopanie "niepodleglosciowca" z flaga po twarzy, powinien wyladowac w wiezieniu.

Mam nadzieje, ze wyladuje !

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#204600

Warto zapamiętać. Każdy logicznie myślący człowiek będzie się w takiej sytuacji wystrzegał fantazjowania. Wspomnimy niejakiego Wolszczana który wzamian za możliwość robienia kariery na "Zachodzie" donosił bezpiece na kogo się da.
Ten delikwent może mieć podobną historię, a sprawa powinna mieć ciąg dalszy.
Poza tym, tto skąd on jest: Toronto czy Sztokholm? Bo chyba się nie może zdecydować.

Vote up!
0
Vote down!
0
#204653

A dodatkowo będzie zapamiętany jako ten który puszczał w obieg plotki szkalujące lotników.

Vote up!
0
Vote down!
0
#204735

Zwracamy uwagę na „Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia z dnia 9.04.2010r. o możliwości porwania statku powietrznego” które miało miejsce w trakcie przygotowywania wizyty Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w dnia 10 kwietnia 2010 r.,

Ten fakt jest bardzo ważnym dowodem potwierdzającym że służby odpowiedzialne zareagowały prawidłowo na symptomy informacji uzyskanych ze swoich źródeł.

Prawdopodobnie musiały mieć mocne argumenty aby wysłać takie ostrzeżenie do służby dyżurnych SZ które przekazały sygnał do podległych pododdziałów i prawdopodobnie do służb operacyjnych NATO.

W tym kontekście nasuwa się kilka pytań:

  • treść otrzymanego ostrzeżenia,
  • jak często takie ostrzeżenia są wydawane kiedy ostatni raz było,
  • czy w kontekście wydarzeń Smoleńskich czy zostały sprawdzone informacje które były podstawą wydania ostrzeżenia,
  • jeżeli jest związek pomiędzy tymi zdarzeniami to znaczyć że jednak było planowane porwanie,
  • a w tym kontekście inaczej wyglądają następujące zdarzenia:
    • dlaczego tyle czasu oszukiwano nas o czasie zdarzenia,
    • podawanie 8.56 gdy premier wiedział już faktyczną godzinę w dniu 10.04.2010 r. czy samolot po drodze nie został porwany przez wprowadzenie w błąd przyrządów pokładowych i wylądował w celu przechwycenia sprzętu łączności laptopów z tajemnicami NATO,
    • dlaczego tak długo szukano ciał generałów bo musiano uzyskać kody dostępu do sprzętu,
    • czy sprawdzono ostatni czas logowania się sprzętu do sieci, który do dzisiaj nie został odzyskany,
    • czy ponownie wystartowano i dla zatarcia śladów spowodowano wybuch,
    • kto otrzymał ostrzeżenie i jak była reakcja komórek które otrzymały włącznie ministrem MON,
  • źródło: http://www.naszdziennik.pl/zasoby/smolensk/bialaksiega.pdf
  • strona 11. Zlekceważenie otrzymanego ostrzeżenia o możliwości porwania statku powietrznego (strona 102 - 103)
Vote up!
0
Vote down!
0
#204723