Europa

Europa
Tak się ta kraina zowie,
w której dają paszport krowie.
Bo w tym cała jest logika,
aby w drodze do rzeźnika,
nie zaginęła nam krasula.
Wszak nas Unia tak uczula.
Byk tym prawom się wymyka.
Ni paszportu ni kolczyka,
byk po prostu mieć nie musi.
Socjal go w Europie kusi.
Każda pani dla nich miła,
bo Angela zaprosiła,
by kontynent daję słowo,
wzbogacili kulturowo.
Chodzą razem w wielkim stadzie,
bydło lubi być w gromadzie.
Proste widzę rozwiązanie;
kolczyk w ucho niech zostanie
jako krowie przyczepiony
i bydlęce wziąć wagony.
Potem zebrać menażerię,
No i wywieść gdzieś na prerię.
Tam dziewicza okolica,
niechaj wyją do księżyca.