Autokanibalizm

Nie wiem czy taka nazwa zjawiska zjadania samego siebie istnieje , lub czy jest poprawna. Byl i jest nieodzownym towarzyszem despotyczngo wladcy ogarnietego mania i szalenstwem. Juz w czasach starozytnych synowie rzymu popadali w obled , boja sie utraty wladzy zabijali swoich , tych z ktorymi wczesniej walczyli ramie w ramie,l z przeciwnikiem. Synowie zabijali ojcow , braci , wujaszkow , tylko po to aby samemu dokonac zywota w sposob rownie tragiczny. Wladza zjada sama siebie. Takze w czasach nowozytnych , patrzac na stalina i na jego polityke wewnetrzna. Ludzie ktorzy Tworzyli z nim biuro popityczne , partyjne , pierwowzor owczesnej kgb , dzisiejszej fsb, byli zjadani przez oblakany umysl tyrana stalina. W obawie o wladze i zycie pozbawil zycia nie tylko setki swoich urzednikow , lecz takze niezliczona liczbe zyklych ludzi , ktorzy byli poprostu w zlym miejscu o zlej porze.
U nas takze wystepuje autokanibalizm wladzy ktora zjada swoje organy.Tyle ze odbywa sie to przy uzyciu mniejszej ilosci krwii samych urzdnikow. I tak minster zdrowia zdymisjonowal prezesa NFZ , tylko po to aby samemu przedluzyc swoje panowanie. Zamiast przyznac sie do swoich bledow , wzial przyklad ze swego mentora Tuska , ktory to zawladniety mania wladzy absolutnej , wymienia pol rzadu aby orzedluzyc choc o chwile swe panowanie. Wladza despotyczna Tuska zjada nawet tych ktorzy pomagali budowac mu jego zielone imoerium , a czemu zielone ? Bo jest pelne radioaktywnego szlamu. Grzesiu Schetyna zostal odsuniety w cien w.chwili gdy zaczal zbytnio zagrazac despotycznej wladzy Tuska . A takie.zachowanie to juz przejaw choroby psychcznej zwanej inaczej lekami. Tusk boi sie swoich brutusow , sam zapominajac ze pije wode z olowianej rury.