A ja się dziwię...

Obrazek użytkownika Steve
Kraj

Dziwię się, gdy czytam i słyszę polemiki z tym co zostało napisane w organie redaktora Michnika. Niedawno usłyszałem, jak polityk PO powiedział, „… a kazano nam wystąpić w takim głupim filmiku WYBORCZYM …” (cytuję z pamięci, oddaję tylko sens wypowiedzi). A organ red. Michnika, którego treści tak denerwują niektórych ludzi nazywa się „Gazeta WYBORCZA”. Więc doszukiwanie się tam sensu, czy prawdy, jest tym samym co domaganie się spełniania obietnic wyborczych.

Brak głosów