A ja się dziwię...
Dziwię się, gdy czytam i słyszę polemiki z tym co zostało napisane w organie redaktora Michnika. Niedawno usłyszałem, jak polityk PO powiedział, „… a kazano nam wystąpić w takim głupim filmiku WYBORCZYM …” (cytuję z pamięci, oddaję tylko sens wypowiedzi). A organ red. Michnika, którego treści tak denerwują niektórych ludzi nazywa się „Gazeta WYBORCZA”. Więc doszukiwanie się tam sensu, czy prawdy, jest tym samym co domaganie się spełniania obietnic wyborczych.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 589 odsłon