Petelicki - apel o dystans
Nie będę sie nad tym rozwodzić, ale to t r z e b a podkreślić: jego karierę w PRL, na którą, jak mi się wydaje, komentatorzy patrzą przez palce.
Ja, zwyczajnie, nie wierzę, że ktoś tak wysoko postawiony, w dodatku w tak newralgicznym obszarze jak kontrwywiad, mógł w jakikolwiek sposób być niezależny od tych swoich dawnych układów. Dodam i podkreślę: układów, które w ogromnym stopniu zdecydowały o charakterze IIIRP, zwłaszcza w zakresie transformacji ekonomicznej.
Samobójstwo to tu jest wykluczone i to nawet nie "chyba" - kto, na litość boską, popełnia samobójstwo w takim miejscu???? No, chyba, że próbował numeru "na Przybyła", ale przedobrzył i wyszło jak Blidzie.
Ostrzegam przed idealizowaniem tej postaci, ponieważ powiedział parę słów, które nam odpowiadały, w kontekście Smoleńska. Kto zaraz po studniach w PRL decydował się na karierę w MSW, i w dodatku, przyjmowano go tam z otwartymi ramionami, a jej drogę słano niemal różami z promocją aż do lukratywnego kontrwywiadu????????
W temacie Smoleńska, oceniam na zimno, że ktoś szykował go jako ew. plan B, na wypadek, gdyby tragedia jednak doprowadziła rząd do upadku ( w kwietniu 2010, kiedy Petelicki ogłosił swój mocno podejrzany "list otwarty " do Tuska było to całkiem niewykluczone).
W patriotyczne sentymenty , a, tym bardziej, gotowość do poświęceń z takich pobudek u ludzi, którzy dobrowolnie poszli na układ z czerwonym w PRL zwyczajnie nie wierzę. Byłam, widziałam, pamiętam. Za dobrze pamiętam!
Kaśka
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4670 odsłon
Komentarze
Porachunki "w rodzinie"..
17 Czerwca, 2012 - 20:41
@Pyzol:
Słusznie prawisz.. a z tych służb się nie odchodzi, a już napewno nie w stopniu generała - który to stopień jest "stopniem zaufania"..
Jeśli się "odchodzi".. to "na Amen".. To spotkało Petelickiego, i to chyba był "sygnał" wysłany innym..
Jeszcze jedno.. - Petelicki nie był tym, "który dobrowolnie poszedł na układ z czerwonym w PRL". - On na nic nie "poszedł".. On BYŁ INTEGRALNĄ CZĘŚCIĄ tego systemu - bo sam był właśnie "czerwony" i IDEOWY..
cornik
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
cornik Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Kasia
17 Czerwca, 2012 - 07:13
Dane mi było poznać mentalność i poglądy oficerów byłej WSI i innych służb specjalnych dawnego PRL i obecnego PRL-bis.
Dla nich generał stał się ich zdrajcą a takich oni "likwidują"... zgodnie ze szkołą "długiej ręki Moskwy"... Jego wypowiedzi na temat smoleńska i krytyka rządu były przyczyną pośrednią ewentualnej egzekucji. Sądzę, ze przyczyną bezpośrednią była "prewencja" przed możliwym ujawnieniem przez generała czegoś o czym - jak się zdaje - wiedział od jakiegoś czasu.
Przypomina mi to "samobójstwo" G. Michniewicza 23.12.2009 roku. On też dowiedział się wtedy chyba czegoś, przez co zapewne musiał zginąć...
A wszystko - mniemam sobie - cały czas "obraca" się wokół przyczyn tragedii smoleńskiej, czyli - z coraz większym prawdopodobieństwem - wokół przyczyn zamachu smoleńskiego lub dokonanego w innym miejscu.
G. Michniewicz na 3,5 miesiąca przed prawdopodobnym zamachem czegoś się dowiedział, zaginął też szyfrant Zielonka, z którym G. Michniewicz miał kontakt a teraz od jakiegoś czasu podobno dziwnie zachowywał się S. Petelicki... Bił się z myślami, żeby coś ujawnić i pewnie się zdecydował lub istniało takie zagrożenie. Dlatego m.in. zginął.
Pozdrawiam
P.S.
Być może trzeba oceniać też generała z perspektywy jego pracy w PRL. Niemniej każdy miał szanse na zmianę i poprawę i każdemu ta szansa była dana. Mam przeswiadczenie, że z całej tej postsowieckiej ferajny generał Petelicki był jednym z nielicznych, który chciał prawdziwie polskich służb specjalnych...
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Tylko nie "Kasia"!!!!!!
17 Czerwca, 2012 - 21:21
"Kaśka" jestem! ( well, no nie lubię "Kasia" i już:)
"Mam przeswiadczenie, że z całej tej postsowieckiej ferajny generał Petelicki był jednym z nielicznych, który chciał prawdziwie polskich służb specjalnych..."
Przeświadczenie, to dużo za mało, zwłaszcza jeśli uświadamiamy sobie przytomnie piramidalny niedowład szeroko pojetego systemu informacji w Polsce, obejmującego m.in. media, ale przecież nie tylko (np. informacja o miejscach szkoleń powinna być zamieszczona w oficjalnej biografii osoby tak prominentnej jak Petelicki, a nie jest).
To raz.
Co Petelicki chciał, a co robił - trudno orzekać; znowu za mało na ten temat wiemy. To dwa.
Jeżeli tak dobrze c h c i a ł, to, jako fachura, musiał sobie zdawać sprawę, że jego życie może być zagrożone i zdeponował wszystkie istotne informacje gdzieś, skąd już niedługo ktoś je przekaże opinii publicznej ( no, chyba go wykonywania takich cwancyków, jeśli nie na sowieckich, to na amerykańskich szkoleniach uczyli, a i facet własny rozum chyba miał, nie?
Patrzmy więc i czekajmy...
Kaśka
Kaska
Re: Petelicki - apel o dystans
17 Czerwca, 2012 - 07:15
Przyłączam się do apelu: http://niepoprawni.pl/blog/4949/dzis-poznym-popoludniem-spadl-grad
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
@Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 07:51
I ja się przyłączam. Od pierwszego komentarza, który na ten tamat napisałem. ;-)
smoleńska smuga cienia
17 Czerwca, 2012 - 08:02
Po pierwsze to - miło Cię widzieć na Niepoprawnych. Po drugie primo - masz oczywiście rację. Jedyne wyjście z mafii to, albo w sposób naturalny, albo w dziwnych okolicznościach. Widocznie ktoś chciał mu ukraść z garażu rower, więc stanął w jego obronie.
dominik
17 Czerwca, 2012 - 20:20
"Widocznie ktoś chciał mu ukraść z garażu rower, więc stanął w jego obronie."
:)))))))))))))))))))))))))
A tempo organów ścigania, jak zwykle - imponujące.
Kaśka
Kaska
Re: Petelicki - apel o dystans
17 Czerwca, 2012 - 08:20
Bardzo mądry tekst. Zresztą zamiast banału "O umarłych nic tylko dobrze" - na ostatnim procesie Sumlińskiego jakiś WSIok odmówił zeznań na tej POdstawie! - proponuję PRAWDĘ.
pzdr
Petronela
Nie w tym rzecz. Ja również nie dostałam amnezji. Pamiętam.
17 Czerwca, 2012 - 08:55
Owszem, słowa wypowiedziane w sprawie Smoleńska były dla nas ważne, bo zalewała nas fala teorii o tym, że tupolew zahaczył o patyk.
Rzecz w tym, że żyjemy w kraju, w którym zabija się ludzi. Tych ofiar samobójcy jest zdecydowanie za dużo. I niezależnie od tego, w ramach jakich porachunków Petelicki został zamordowany - w wolnym demokratycznym kraju (tak słyszałam w telewizji), to nie jest sposób na załatwianie spraw.
Jeśli był w służbie mocno osadzony i miał w ręku rozliczne haki, to się takiemu proponuje stanowisko w jakimś egzotycznym kraju w zamian na milczenie, a nie morduje.
Musiał więc stać się dla kogoś groźny i niewygodny.
Idąc tym tokiem rozumowania, to musiał nie zgodzić się na milczenie (czytaj: coś jednak zmienił w swoich poglądach), skoro dostał kulkę.
To są oczywiście jedynie spekulacje obserwatora, który również nie wierzy w żadne samobójstwo.
Re: Petelicki - apel o dystans
17 Czerwca, 2012 - 09:07
Nie wiem czy ktoś już o tym pisał, ale jeden z komentatorów wpolityce.pl słusznie zwrócił uwagę, że:
"To było morderstwo. Mordercy liczyli na zwycięstwo Polski . Radość z eliminacji do następnej rundy polskiej drużyny miała przykryć fakt zabójstwa Generała. Znów komuś coś nie wyszło."
Ta uwaga jest wyjątkowo celna. Radość ze zwycięstwa całkowicie przykryłaby śmierć Petelickiego. On zostałby dosłownie "zadeptany medialnie". Teraz nie można tego uciszyć, ale sztaby PR-owców pewnie mają jakiś wariant awaryjny. Mam tylko nadzieję, że PiS będzie siedział cicho. Niech wreszcie władza wykończy się sama.
alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Otóż to. Po zwycięstwie naszych nastąpiłaby powszechna
17 Czerwca, 2012 - 09:20
masturbacja we wszelkich mediach idąca w kierunku marzeń o dalszym ciągu naszych szans.
A tu dupa. Święte słowa. Znowu coś komuś nie wyszło.
alchymista
17 Czerwca, 2012 - 21:02
"Niech wreszcie władza wykończy się sama."
Och, już cię lubię! :)))))))))))))
Też tak uważam.
"sztaby PR-owców pewnie mają jakiś wariant awaryjny"
Żaden wariant awaryjny wiele nie zdziała, bo oni żrą się pomiędzy sobą: wg mnie, to są rozgrywki ONYCH, a chodzi o coraz bardziej kurczący się szmal. Ten kurczy sie wszystkim, ale ONI mają wysokie zobowiązania wobec swoich "godfathers" ( którym - vide: światowy kryzys finansowy -też się szmal kurczy!
Dla nas najważniejsze jest, abym IM nie udało się NAS w te ICHNE fekalia wkręcić.
Kaśka
Kaska
To czarny charakter
17 Czerwca, 2012 - 18:17
To czarny charakter czerwonego towarzysza i bardzo negatywny bohater, a nie jakiś patriota.
To czerwony koleś WRONi, SOWI i WSIowy - z korzonkami w GRU.
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Hej, hej
17 Czerwca, 2012 - 18:34
Jak poniektórzy tu wiedzą, mieszkam za Wielką Wodą, a że lubię spać do południa, to i dopiero co wstałam - stąd mnie tutaj nie było.
Na razie, musze sie dobudzić ( czyli 4 kawy i niemy skowyt za papierosami, które jeszcze do niedawna dzielnie mi w dobudzaniu się pomagały, w ilości ca 5 na godzinę).
Kaśka
Kaska
Re: Hej, hej
17 Czerwca, 2012 - 19:04
Serwer NP w POlszy nie chodził jak widać - znikła wraz ze złym czerwonym duchem na P.
Dla przypomnienia tym co chcą wykreować SOWiego i WRONiego towarzysza na patriotę od 3 drogi na Kreml.
[quote]"Sławomir Petelicki w latach 1969-1990 funkcjonariusz i Departamentu I MSW, Służby Bezpieczeństwa i wywiadu PRL, pracujący przez 10 lat za granicą w placówkach dyplomatycznych. M.in. we Wietnamie Północnym, Chinach oraz Konsulacie Generalnym PRL w Nowym Jorku, gdzie był odpowiedzialny za kontrwywiad zagraniczny. W 1976 r. Wydział XI Departamentu I MSW specjalizujący się w rozpracowywaniu emigrantów założył sprawę o kryptonimie „Tyrmand”. Zamknięto ją dopiero w 1981 roku. Po powrocie do kraju pracował w wywiadzie ekonomicznym, następnie przebywał w Szwecji. Od 1978 do 1983 r. pracował w centrali wywiadu. W latach 1983-1987 pełnił funkcję I sekretarza ds. politycznych Ambasady PRL w Sztokholmie. Od 1985 r. był radcą Ambasady PRL ds. politycznych i członkiem polskiej delegacji na Konferencję Sztokholmską. W latach 1987-1988 był zastępcą naczelnika kontrwywiadu zagranicznego, a od 1988 do 1989 r. - doradcą ministra spraw zagranicznych i kierownikiem ochrony placówek. Rozpracowywał opozycję za granicą.
Przed objęciem dowództwa GROM był szefem Wydziału Ochrony Placówek MSZ. Był specjalistą od dalekiego rozpoznania i dywersji. Brał udział w wielu tajnych operacjach zagranicznych, m.in. w operacji „Most”."[/quote]
Jeszcze trochę z komuszego generała W. Skrzypczaka tego co razem z ZOMO brutalnie pacyfikował czołgami stocznie gdańskie w dniu 16 grudnia 1981 roku wykreują na czerwonego Marszałka Zbaw Polskę.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
PS
17 Czerwca, 2012 - 19:08
PO pałkarzach widaż, ze mają ukaz by wszystkie ruki były na klawiaturach w sieci.
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Oibok
17 Czerwca, 2012 - 20:46
Też przeszukuję sięć na okoliczność wspominek o P., a w cytowanym przez ciebie tekście zwróciłam uwagę na:
"1988 do 1989 r. - doradcą ministra spraw zagranicznych i kierownikiem ochrony placówek."
N i g d z i e nie udało mi się dowiedzieć, gdzie i kiedy P. przeszedł szkolenie f i z y c z n e. No bo przecież WF na uniwersyteckim prawie, to nieco za mało, aby przygotować do zabawy w kontrwywiad i ochronę placówek dyplomatycznych.
W GW piszą, że był przyjacielem Brochwicza, mooocno mętnej postaci:
"Brochwicz: Nic nie wiem o problemach natury prawnej czy zdrowotnej
Tymczasem były wiceminister spraw wewnętrznych Wojciech Brochwicz, który przyjaźnił się z Petelickim, powiedział "Rzeczpospolitej": - Z tego co wiem nie miał żadnych problemów natury prawnej czy zdrowotnej.
Brochwicz widział się z generałem kilka dni temu. - Nic nie wskazywało na to, że może targnąć się na własne życie - ocenił.
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,11949407,General_Slawomir_Petelicki_nie_zyje.html#ixzz1y4qlGixe
Kiedy szukałam ew. szkolenia P. w Szczytnie, trafiłam na taką informację:
http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/556462,naczelnik_wyzszej_szkoly_policji_w_szczytnie_zatrzymany_przez_cba.html
Zbieram te okruszki informacji, ale nie wyciągam z nich żadnych wniosków - za wcześnie na to.
Kaśka
Kaska
@Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 21:05
P. był zaawansowanym karateką. Szkolenia karate wprowadził do MSW jeszcze w latach `70 jego kolega, nieżyjący już płk. Drewniak (chyba, Leszek mu było). To adepci kursów Drewniaka rozbijali spotkania "Latającego Uniwersytetu) w II poł. lat `70.
Pozdrawiam
tł
17 Czerwca, 2012 - 21:37
No wiesz, ja jestem z pokolenia doskonale pamiętającego "akademickie" zainteresowania mięśniaków z MSW!
Kaska
@Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 21:41
No, wiesz, ja też. Pytałaś o szkolenie fizyczne P. Uzyskałaś odpowiedz. ;-)
tł
17 Czerwca, 2012 - 21:54
Kurs karate to dużo za mało na takie szkolenie.
Słyszałeś coś o ew, szkoleniu P w Sowietach?
Raczej na pewno przeszedł Szczytno ( powinien być na liście absolwentów).
Kaska
@Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 22:25
Nie kurs. Szkolenie. Nic mi nie wiadomo o szkoleniach fizycznych peerelowskich służb specjalnych w ZSRR. Wątpię, aby istaniały. Co najwyżej szkolenia dla instruktorów. Kiejkuty (koło Szczytna, bo chyba nie chodzi Ci o uczelnię milicyjną w samym Szczytnie?), możliwe, ale niekoniecznie. Nie wiem, a wątpię aby listy absolwentów szkoły wywiadu w Kiejkutach były kiedykolwiek upublicznione.
Żyjesz w trochę innej rzeczywistości. Gdzieś w pierwszej poł. lat `90 sensacją było to, że ujawniono Czempińskiego jako szefa UOP.
Re: @Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 23:06
"Żyjesz w trochę innej rzeczywistości. Gdzieś w pierwszej poł. lat `90 sensacją było to, że ujawniono Czempińskiego jako szefa UOP."
No właśnie - czy te, pi razy oko, niemal już 20 lat, to mało, aby te rzeczywistości zrobiły się nieco bardziej do siebie podobne?
Ponoć, tak miało być.....
P. m u s i a ł przejść szkolenie fizyczne szesze niż karate, tutaj chyba się zgodzimy; pytanie brzmi: g d z i e je odbył; mógł w szkole milicyjnej, mógł w Moskwie.
Kaska
@Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 23:18
Uparta! :-)))
Czy nie rozumiesz, że choć P. miał - zdaje się - 7 dan, to zainteresowanie karate było w sumie amatorskie? Może nieprecyzyjnie się wyraziłem, więc powtórzę, Drewniak wprowadził elementy karate do szkolenia fizycznego funkcjonariuszy MSW. Natomiast fakt, że P. "robił przy zabezpieczeniu" nie oznacza, że był jakimś superfighterem. Taktyk, może strateg operacji zabezpieczających, tyle. Poza tym P. mógł przejść jakieś dodatkowe szkolenie już w Green Berets. Był wtedy jeszcze przed 50. Petelicki nie służył w Specnazie, ani Seals. To, że tworzył Grom nie oznacza, że musiał być superkomandosem w sensie fizycznym. ;-)
I błagam, albo szkoła milicyjna, albo szkoła wywiadu w Starych Kiejkutach. Zdecyduj się, ponieważ jestem zdezorientowany i nie wiem, co masz na myśli.
"Uparta!"
17 Czerwca, 2012 - 23:56
A żebyś wiedział:)
Co mam na myśli, wyraźnie napisałam; on musiał przejść formalne szkolenie fizyczne, a mnie ciekawi gdzie. Samo karatectwo mnie nie satysfakcjonuje, zwłaszcza kiedy, jak się dowiaduje, jego "miszcz" zmarł także w okolicznościach dziwnych ( "niespodziewanie"). Biorę pod lupę szczegół, ale w celu analizowania całości.
Facet już w latach 80tych zajmował się ochroną ( placówki dyplomatyczne), nie przecieżże do tego nie szkolili go w szkołach wojskowych na Zachodzie.
Kto czytał Zacharskiego? Wspomina on o Petelickim?
A tu ciekawy wywiad:
http://wywiadowcy.pl/gen-slawomir-petelicki/
Kogo popierał Petelicki( przynajmniej na pokaz)?
"Ostatnio bardzo mi się spodobały słowa Pawła Kukiza, że powinno się doprowadzić do tego, żeby Kaczor i Donald znaleźli się tam, gdzie ich miejsce – czyli w Disneylandzie.
Kto ich tam wyśle?
Pani Kluzik-Rostkowska. Jej nowy ruch zasługuje na poparcie. Można być pewnym, że jest uczciwy. Przecież, gdyby Jarosław miał na nich cokolwiek, to już by to było we wszystkich mediach. Ale nie ma nic. Mimo, że jego słudzy od lat zajmują się kolekcjonowaniem haków. W polityce powinna liczyć się skuteczność, a nie haki. Pani Kluzik-Rostkowska bardzo mi imponuje, bo potrafiła sprawić, że niereformowalny polityk dostał w wyborach prezydenckich osiem milionów głosów. A to jest wynik, jak na tego pana, więcej niż doskonały."
No cóż, dziś już wiemy, że ta "akcja" nie wypaliła. Może tu także warto szukać przyczyn, dla których Petelickiemu minął termin przydatności do użycia?
"A to jest wynik, jak na tego pana, więcej niż doskonały." - to zdanie powinni sobie co najmniej kilka razy wylać na główki zwolennicy tezy o "patriotyzmie" ( zwłaszcza w kontekście smoleńskim) generała.
Kaśka
Kaska
@Pyzol
18 Czerwca, 2012 - 00:06
Kaśka, jeśli wolno... ;-)
Ochrona (lub zabezpieczenie) placówek dyplomatycznych nie oznacza, że Petelicki dowodził borowikami, którzy je chronili niejako fizycznie
Ochrona lub zabezpieczenie placówek dyplomatycznych oznacza ich ochronę i zabezpieczanie kontrwywiadowcze! Kontrwywiadowcze!!!
To, że Petelicki dowodził operacją Most, nie oznacza, że z karabinem maszynowym w ręku ochraniał na czele komandosów żydowskich emigrantów z ZSRR, lecz to, że czuwał nad jej zabezpieczeniem kontrwywiadowczym!!!
Pozdrawiam :-)
PS. Najlepiej zadzwoń do Zacharskiego. Na centralę szwajcarskiego wywiadu, to Cię połączą!!! :-)))
Czeba!
18 Czerwca, 2012 - 00:32
"Kaśka", znaczy:):):)
Też myślałam o Zacharskim, ale nie mam jego książki, a Szwajcaruf nie lubiem:)!
A co do emigrantów żydowskich, to włąśnie niedawno oglądałam w telezyzorni materiał o tym, ilu zwyklych złodziei i bandytów z gułagów wówczas razem z nimi na Zachód przemycono ( znaczną ich część stanowili rzeczywiście etniczni Żydzi). Podobny numer swego czasu zrobił Amerykanom Castro.
Tak więc nad kim P. c z u w a ł, to sie jeszcze okaże.
Kaska
@Pyzol
18 Czerwca, 2012 - 00:38
Na dobranoc, bo już nie mam siły do tej kobiecej logiki...:-))) Pomieniali chuligana na Louisa Corvalana! :-)))
Czuj, czuj, czuwaj! ;-)
Ha!
17 Czerwca, 2012 - 23:14
A ten Drewniak też zmarł "niespodziewanie" ( tak pisze Węglarczyk, a on chyba nie kłamie;)
http://bartoszweglarczyk.blox.pl/2007/02/Zmarl-pplk-Leszek-Drewniak.html
Kaska
@Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 23:24
Ha! Zdarza się, że mężczyżni umierają w wieku 56 lat. :-)))Jest to zwykle uznawane za wydarzenie niespodziewane. ;-)
A Węglarczyk na pewno nie kłamie! Jakieś dwa pokilenia rodzinnych powiązań resortowych! :-)))
Brochwicz
17 Czerwca, 2012 - 21:43
Warto przypomnieć ten tekst Foxxa:
http://foxx-news.blogspot.ca/2007/08/jade-do-cba-k-jego-mac.html
Kaska
Re: Oibok
18 Czerwca, 2012 - 00:24
te lata 1888 - 1989 są bardzo ważnymi latami jeśli idzie o ostatni etap przy montowanie okrągłego-kloaczego mebelka.
W sierpniu 1988 roku podczas strajku w Stoczni Gdańskiej Stelmachowski czynił wręcz wykład o tym, co i jak ma się odbyć i co już mają uzgodnione i załatwione z Kiszczakiem.
Częściowo wolne wybory do sejmu, wolne wybory do senatu, ponowną rejestrację (nie restytucję) drugiej nowej Solidarności.
Musieli wzmocnić ochronę placówek dyplomatycznych by nie dokonał ktoś przecieku o szykowanej w PRL zdradzie.
Nie chcieli mieć jakichś Rurarzy czy innych hydraulików od kanalizacji lub wodociągów.
Na NP.PL w polecankach zamieściłem linki do całego filmu dokumentalnego pt. "Inny sierpień".
Winne być tutaj:
http://niepoprawni.pl/content/film-o-strajku-w-stoczni-gdanskiej-w-sierpniu-1988-roku
Polecam.
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
I to są wystarczające powody, aby mentalnie zgodzić się
17 Czerwca, 2012 - 19:06
z faktem, że żyjemy w kraju, w którym niewygodnych się morduje.
Cudownie. Naprawdę jestem pod wrażeniem.
Ossala
17 Czerwca, 2012 - 20:16
A ty wiesz, kto zamordował i dlaczego?
Hipotetycznych wariantów ( a nic innego w tej chwili nie mamy) jest mnóstwo, zaś po przeszło 20 latach funkcjonowania w kraju zarządzanym przez postkomunistyczne obyczaje mafijne, wypadałoby już odpuścić sobie bezproduktywne lamenty z gatunku "Do czego to podobne!" i pensjonarską naiwność.
Kaśka
Kaska
@Pyzol
18 Czerwca, 2012 - 00:11
W tej POlszy wszystko zostało postawione na głowie.
Dziś więcej znajdziesz tutaj i za granicą POlaków broniących komunistycznych oprawców niż tych co bronią ich ofiary.
Niestety przez tych usłużnych i litościwych mamy dziś to co mamy.
Za co ich to banda czerwona nadal kopie w 4 litery śmiejąc się na salonach, popijając kawior szampanem za tych usłużnych naiwniaków podatki.
Bierze mnie na ...., które też by zapewne zżarli gdyby im podano to na srebrnej zastawie ze srebrnym widelczykiem niczym wielokolorową, bo nie strawioną bezę od Joli.
A niech się w końcu pozabijają, byle by NAS przez przypadek nie ustrzelili.
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
Dobry tekst, trochę
17 Czerwca, 2012 - 18:36
Dobry tekst, trochę przezorności nie zaszkodzi nauczeni historią.. .
Pyzol
17 Czerwca, 2012 - 20:05
Nie rozumiem. Ktoś twierdzi, że Petelicki był leliją? Czy to, że nie był, to wystarczający powód, żeby nie interesować się jego śmiercią?
ukłony
Bajbars
17 Czerwca, 2012 - 20:50
"Czy to, że nie był, to wystarczający powód, żeby nie interesować się jego śmiercią?"
A gdzieś tyś się takich sugestii w moim tekście doczytał?????
Kaśka
Kaska
Cytat:Generał Petelicki
18 Czerwca, 2012 - 00:52
[quote]Generał Petelicki odszedł a wraz z nim moja nadzieja na to że poznam dalszy ciąg losów Miszki Szifmana.Bo choć to fikcyjna,literacka,postać to jako ofiara fatalnej pomyłki wielce mnię ujął,nie dość że nie zrealizował swych marzeń to jeszcze zły los rozłączył go z przyjacielem.Przykre.Utwór napisany i od 1972 roku wykonywany przez samego mistrza,powstał na okoliczność dużej fali emigracji Żydów z ZSRR do Izraela.Wyjeżdżali bez fanfar za to tysiącami.Przewożono ich z Moskwy specjalnymi (nierejsowymi) samolotami wprost na lotnisko Ben Guriona.prawdę powiedziawszy wyjeżdżał,przepraszam za wyrażenie- plankton, ale przecież i z niego wyłoniły się jednostki wybitne np Izrael Shamir czy Avigdor Liberman. (patrz piosenka znanego mi osobiście, jeszcze za czasów “piwnicy pod Baranami”, Aloszy Avidiewa: http://www.youtube.com/watch?v=w_xzziT19VE – MG)
Oczywistością jest że kierowana przez gen.Petelickiego w 1990r operacja “Most” nie służyła temu czemu podobno służyła.
Cytat:
ppłk Petelicki objął dowodzenie niejawną Grupą Realizacyjną Operacji Most funkcjonującą jako jednostka wojskowa 2305, mającą ochraniać tranzytu Żydów z ZSRR do Izraela przez Polskę
Nie służyła bo ci Zydzi którzy chcieli wyjechać wyjeżdżali przez całe lata 70-te i 80-te,a ci którzy mieli pewne biznesowe plany w związku z gorbaczowskimi reformami nie wyjeżdżali tym bardziej.
W myśli zasady mniej wiesz krócej będziesz przesłuchiwany, nie wnikam co wywożono samolotami eskortowanymi przez śp generała Petelickiego ,czy archiwa czy złoto czy co tam jeszcze.Interesuje mnie czy pośród ładunku znalazło sie jedno jedyne miejsce dla Miszki Szifmana.[/quote]
http://wiernipolsce.wordpress.com/2012/06/16/slawomir-petelicki-nie-zyje-to-juz-chyba-10-general-rp-ktory-zginal-w-iii-rp/
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
PS
18 Czerwca, 2012 - 00:55
No i to tamże:
[quote]GROM Z JASNEGO NIEBA
Teraz, w obliczu śmierci generała Petelickiego, trzeba się powstrzymać od sarkazmu, chociaż pan Generał starał się bardzo być osobą publiczną. Trudno mi jednak nie wspomnieć moich dawnych spostrzeżeń na temat dojmującej jego frustracji. Nie mógł się najwyraźniej pogodzić z odstawieniem na garnuszek emeryta. Więc tu i ówdzie dało się słyszeć, że i jakiejś wojskowej ruchawce gotów jest przewodzić. Chodził więc nawet do Radia Maryja. Byle być. Byle się jeszcze byle gdzie przydać. Tymczasem przydawał się w różnych radach nadzorczych na ten przykład…
Ostatecznie był to facet do wynajęcia. Bo czyż GROM służył Polsce?
Dlatego jego lamentacje na temat stanu polskiej armii wydawały mi się zawsze operetkowym przedstawieniem, gdzie piękny bas brzmi falsetem.
I te przechwałki, że GROM ( na amerykańskie przecież zlecenie) “wyeliminował blisko pięciuset terrorystów”…
Zbrodnia i kara!?[/quote]
Obibok na własny koszt
======================================================
Nunquam sapiens irascitur.
Obibok na własny koszt
ku rozwadze
19 Czerwca, 2012 - 16:59
wywiad p. min. R. Szeremietiewa:
http://www.youtube.com/watch?v=S6tVW6MiSgw&feature=youtu.be
Pochlebna opinia o generale S. Petelickim.