- To wszystko moja wina! Przeze mnie moja drużyna spadła do trzeciej ligi!
- Bez histerii proszę. - Proszę wstać z podłogi! Sam Pan mówi, że drużyna, a drużyna to wielu ludzi…
- No tak, ale ja strzeliłem, Boże przebacz, w decydującym meczu cztery samobójcze bramki!
- I to ma być powód? Trener, trener powinien cię zdjąć po drugiej! Spokojnie możemy uznać go za współwinowajcę….
- Wie pan. Ja jestem...