Miał być atak z użyciem zagranicznych mediów i jest!

Obrazek użytkownika Peacemaker
Kraj

Widząc jak niemieckie media cytują polskojęzyczne media, zaś te znowu cytują te niemieckie, przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl "nie udało się z rozmową z Bratem, więc wymyślono STASI".

Wszystko się zgadza! Atak na Jarosława Kaczyńskiego jest? JEST! Tuż przed ciszą wyborczą, aby nie udało się sprawy należycie sprostować? DOKŁADNIE TAK! Z użyciem zagranicznych mediów? JAK NAJBARDZIEJ! Za pomocą sfałszowanej rozmowy?
No właśnie. Tutaj popełniono fałszerstwo tak prymitywne, że nawet nie trzeba było przy taśmach manipulować! Metoda stara, jak propaganda PO! Gdy tylko Jarosław Kaczyński otwiera usta, lub wydaje jakiś dokument, wówczas sztab PR-owców bada go akapit po akapicie, zdanie po zdaniu, jeśli trzeba, to nawet słowo po słowie, szukając czegokolwiek, co można tak przerobić, aby obrócić przeciwko niemu i wywołać tym medialną burzę w szklance wody. Jeśli nie udało się znaleźć nawet słowa, do którego można się doczepić, należy znaleźć temat, który może być drażliwy - najlepiej kwestie "haków" lub relacji polsko - niemieckich i do zupełnie nieszkodliwego, nie budzącego żadnych kontrowersji zdania, dobudować własną, jedynie słuszną teorię, tłumacząc wszystkim dookoła, co ten zły Kaczyński miał na myśli. Tak było w przypadku RAŚ, tak jest i tym razem.

W książce jest zdanie, że wybór Angeli Merkel nie był kwestią przypadku - media mówią o Angeli Merkel i Stasi.

W wywiadzie u Lisa Kaczyński jasno precyzuje, że chodziło mu o nieprzypadkową potrzebę wybrania kanclerz z landów wschodnich i nie chce kontynuować tego tematu - media dalej mówią o Angeli Merkel i STASI.

W wywiadzie dla Newsweeka Kaczyński sprzeciwia się kłamstwu oświęcimskiemu, pisaniu o "polskich obozach śmierci" i działaniom Eriki Steinbach przedstawiających Niemców jako ofiary II Wojny Światowej, zaś Polaków jako katów - media z jeszcze większą zaciekliwością mówią o Angeli Merkel i STASI.

Kaczyński już nic nie mówi - tym razem niemieckie media mówią o Angeli Merkel i STASI.

Kaczyński nadal nic nie mówi - politycy od PO (Libicki), poprzez SLD (Miller), aż po PJN (Kamiński) cytują i komentują artykuły w niemieckich mediach, które mówią o Angeli Merkel i STASI.

Kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą - Joseph Goebbels.

Proponuję przeprowadzić kontratak w czterech etapach.

1. Zdemaskować obecną burzę medialną, jako realizację zapowiadanego ataku z użyciem zagranicznych mediów i sfałaszowanej rozmowy.

2. Zdemaskować fałszerstwo - kazać mediom i cytującym je politykom, pod groźbą procesu w kraju, a nawet przed Trybunałem Praw Człowieka znaleźć choćby jedno zdanie, w którym Jarosław Kaczyński mówi o Angeli Merkel i o STASI, oraz choćby jedną wypowiedź, w której takich insynuacji nie ucina.

3. Pokazać absurdalność zarzutów matematyczną metodą dowodu nie wprost. Kazać jawnie wystąpić tym polskim politykom, którzy:
a) popierają kłamstwo oświęcimskie,
b) popierają kłamstwa o "polskich obozach koncentracyjnych",
c) popierają roszczenia Eriki Steinbach i Związku Wypędzonych wobec Polski,
d) twierdzą, że Angela Merkel jest osobą wziętą z przypadku.

4. Na przykładzie tego ataku i całego opisu mechanizmu tego i podobnych ataków, wywiadu u Lisa, spotu PO straszącego wyborcami PiS udowodni, że:
a) wolność słowa nie istnieje, skoro treść twojej wypowiedzi nie zależy od ciebie, ale od tych, co wiedzą lepiej co miałeś na myśli,
b) media działają tak, jak działają i mówienie o obiektywizmie dziennikarskim jest eufemizmem,
c) platforma nie ma nic do zaoferowania Polakom, oprócz następnych czterech lat strachu, podziałów i nienawiści.

Panie Prezesie, liczę na Pana!

Niech Pan pośle tych drani na deski tak, jak Pan znokautował Lisa w ostatnich minutach!

Jeszcze Polska nie zginęła!

Brak głosów

Komentarze

to - jak się okazuje bez retuszów - wyjątkowa gnida. Jak to się stało, że tak późno został przejrzany? Siedzi w Europarlamencie i d..ę grzeje - dzięki komu? Teraz gra na rzecz Niemców. A może mu coś obiecali na przyszłość za jego wypowiedzi, które godzą w nasz interes narodowy? Bo tego, że godzą, nie może on mieć wątpliwości.

Vote up!
0
Vote down!
0
#189107