"Szalone lata 60siąte" ??? Czyżby rekomunizacja ?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Sprawa wygląda mało poważnie ale efekty może mieć nieoczekiwane. Gdzieś zauważyłem, pewnie w telewizorni, zwrot o "szalonych latach 60tych", zanotowałem, odłożyłem i zapomniałem. No, ale parę dni temu, z okazji festiwalu opolskiego, zwrot ten pojawił się ponownie i skojarzyłem o co tu chodzi.

Lata sześćdziesiąte. Szalone ??? Mnie się wydawało, z praktyki, że raczej siermiężne i to bardzo. Szalone to one może i były, ale chyba nie w tym sensie , jaki jest w tym zwrocie. Poza Polską to i może tak. Dzieci kwiaty, kontrkultura i te rzeczy.

W Polsce to szalony w pewnym stopniu był Gomułka, co się zdecydowanie objawiło najpierw w roku 1968, zarówno w stosunku do Polaków rdzennych jak i Polaków pochodzenia żydowskiego, a potem w r. 1970, gdy rozkazał strzelać do robotników.

O to chodziło użytkownikom i propagatorom tego zwrotu ?

W tym sensie, tę szaloność odczułem na własnej skórze jako uczeń liceum. Zdarzyło mi się wtedy w socjalistycznej gazetce szkolnej domalować to i owo. Po krótkim śledztwie wsypał mnie znany obecnie opezetzetowski działacz związkowy, widać zadatki miał już wtedy, po czym zostałem zawieszony na parę tygodni i poddany rozmaitym przesłuchaniom. Rzeczywiście, ktoś tu był szalony. A jak już donosiłem historia zaczyna się ostatnio powtarzać.

No i co zrobić w takiej sytuacji z TVP propagującą takie hasła ? Wysadzić ?

A Paweł Adamowicz zainstalował Lenina na bramie stoczni. A kibice z Rosji przyjadą z bratnią jewropejską pomocą. Aha, zapomniałbym dorzucić i swoją rolę i dodać, że dostanę zapewne pozew za naruszenie dobrego imienia lewicy. Ziarnko do ziarnka aż przebierze się miarka.

Brak głosów