Prawdziwi faceci na horyzoncie?

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Jednym z najbardziej irytujących mnie zjawisk w Polsce są nieporadni, beznadziejni, mięczakowaci polscy faceci. A jedną z ich beznadziejnych cech jest ich głuchota i totalny brak kultury muzycznej. A ponieważ muzyki nie da się w żaden sposób powiązać z polityką, stan kultury myzycznej jest zupelnie niezależnym, obiektywnym wskaźnikiem stanu polskich facetów. Regularnie o ten problem zahaczam, bo to wskaźnik wszechstronny, absolutny.

Jakie miłe było moje rozczarowanie, gdy na falach Radia Maryja usłyszałem wreszcie coś wskazującego na mozliwą zmianę tego stanu rzeczy.Ucieszył mnie apel do prawdziwych facetów postaci całkiem nieźle zaśpiewanego pzez faceta songu:

"prawdziwy mężczyzna to ja", "prawdziwi mężczyźni to my", " co nas nie zabije, to nas wzmocni"

I o to chodzi, może w polskich facetach wreszcie obudzą się prawdziwi mężczyźni w miejsce rozlazłych fajtłapowatych mięczaków. Tak trzymać.Tym bardziej, że to nie był jedyny utwór, który zasługuje na uwagę. Myślę, że można uszczegółowić popularne ostatnio hasło "Obudź się, Polsko" by brzmiało " Prawdziwi mężczyźni, obudźcie się". Przestańcie być pantoflarzami. No chyba ich lekko przeceniłem. Pantoflarze ? Do pantoflarzy im daleko. To są jeszcze maminsynki.

Brak głosów