Lektura nie tylko dla lemingów...

... czyli Barbara Fedyszak - Radziejowska w "Uważam, rze".

Nasza superwoman jest znakomita, i nie tylko w konkurencji damskiej pozostawiająć w tyle moją dotychczasową faworytkę, Jadwigę Staniszkis, lecz także w kategorii otwartej. W gruncie rzeczy jest bezkonkurencyjna w interpretowaniu procesów zachodzących w polskiej polityce.

Nawet Ziemkiewicz i Wildstein, choć każdy nich jest znakomity i jedyny w swoim rodzaju, z racji braku wykształcenia socjologicznego i kobiecej intuicji, nie są w stanie ująć problem w pigułce jak potrafi to zrobić BF-R .

Na przykład temat konstrukcji teorii spiskowych, na temat której regularnie zabieram głos - proszę popatrzeć, jak to jest pięknie ujęte:

Karnowscy pytają : "Czy to wszystko jest koordynowane ? Te kampanie medialne...?"
BF BF-R: "Byłoby prościej, gdyby za tym stali masoni. Ale tak nie jest. Działają mechanizmy społeczne, które nie wymagają koordynacji centrum..." itd., krótko, celnie i precyzyjnie.