Karnawałowy kabaret w polityce

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Czy Państwo zwrócili uwagę na nowy etap w polskim życiu politycznym ? Bo od paru tygodni wszelkim wydarzeniom na polskiej scenie politycznej nieodłącznie towarzyszy element komizmu, najprawdopodobniej niezamierzonego ani uświadomionego. Nie do końca jest jasne skąd ten komizm tu się wziął. Wydaje mi się jednak,że to efekt powtórki z historii, o czym cierpliwie na tym blogu staram się państwa przekonać. A jak wiadomo,historia powtarza się jako farsa, gdy się o niej nie pamięta lub nie wyciąga z niej żadnych nauk. Tak więc na poziomie wysokich urzędów państwowych mamy do czynienia z czystą groteską. W tej sytuacji wizyty w teatrze czy kabarecie tracą sens - wystarczy włączyć media i mamy kolejną odsłonę serialu "Rząd w opałach".

I tak oto z problemami służby zdrowia, rozbabranymi wskutek działalnośći pani Kopacz, musi się mierzyć, wcielając w życie jej pomysły,jeden z jej najgorętszych krytyków w poprzedniej kadencji,Bartosz Arłukowicz.

W wyniku procesu o stan wojenny, zamiast winnych w więzieniu ląduje ofiara - Adam Słomka.

Wskutek konfliktu w aparacie prokuratorskim strzela do siebie prokurator wojskowy i wprawdzie trafia ale niezbyt celnie, za to rykoszetem obrywa prokurator Parulski.

W procesie koncesyjnym KRRiT przydziela miejsca na multipleksie firmom-krzakom o badziewnym repertuarze i badziewnym statusie finansowym a odmawia koncesji profesjonalnej TVTrwam, o światowym zasięgu i stabilnej sytuacji finansowej.

W środku sezonu hibernacyjnego, wskutek rabanu podniesionego wokół umowy ACTA wybudziły się z długoletniej śpiączki lemingi. W obliczu srogiej zimy los lemingów w tej sytuacji wydaje się być przesądzony.

Zabawny jest dalszy ciąg sojuszu filistra z buractwem co się wiąże z punktem poprzednim.Otóż nastąpiło poważne pęknięcie, bo mały cwaniaczek zorientował się wreszcie po paru latach,że został wydymany przez cwaniaka dużego. Trochę późno, bo obudził się z ręką w nocniku. A samo wygwizdanie dużego cwaniaka niewiele tu już da.

Zapowiada się niezły karnawał.

Brak głosów

Komentarze

MAMY DRUGĄ JAPONIĘ!! NA RAZIE TEATRZYK YORURI

Pokaż
Edytuj

semper idem, 10 stycznia, 2012 - 09:51

błazenada i głupole na widowni
III RP
Kraj
PRL
prokuratura

Kraj

Teatrzyk Yoruri,przepraszam...TEATR YORURI,to kultowy XVII teatr lalkowy w Japonii!

Lalkarze,krawcy,i "głos" zza sceny sa traktowani w Japonii z takim kultem i szacunkiem,jak zawodnicy sumo!

Sztuki tam grane,to baśnie,tragedie,horrory i opery historyczne.

Wszystko jest umowne,aktorzy-lalkarze są ubrani na czarno,z tyłu czarny ekran,lalki sa prowadzone na scenie.

Niektóre postaci z tych sztuk,laleczki sa prowadzone niekiedy przez kilku aktorów!! Trzech albo czterech!

Nitki,bambusy,sznurki,pałeczki...ruch jak w piekle...ale daja sobie radę!

Publiczność zna treść,wie o co chodzi,wie jak sie to skończy,zna postaci...ale przeżywa,płacze,śmieje się

wzrusza i dopinguje szoguna,albo samuraja...jest to cudowne przedstawienie...polecam zwłaszcza w Kioto.

Po co to piszę?

Bo w tych sztukach bohaterowie popełniaja seppuku,tną sie mieczami,mordują trucizną etc.

Tylko krwi nie ma na scenie,bo to nie Hollywood,tylko Japonia...

Publiczność podziwia maestrię aktorów-lalkarzy,podziwia stroje lalek,podziwia "straszne głosy"!

U nas w III RP jest olbrzymi teatr lalkowy,są aktorzy,lalki,sznurki,nitki,druciki,stroje,scena i gapie na widowni!

Wystawia się sztuki...kiepskimi aktorami,beznadziejnymi reżyserami,obszarpanymi lalkami,zamiast sceny

TELEWIZJA!

Publika siedzi,wytrzeszcza gały i łyka,łyka,łyka..."szkło kontaktowe" ,Kiepskich Taniec z Nergalem i konferencję

prasową,na której pułkownik WP,nie trafia sobie w łeb z pistoletu!!!

Zmanipulowana widownia...beznadziejni aktorzy...laleczki importowane z ZSRR, a rezyseria GRU i KGB!

A TEATR? III RP...dawniej PRL...DAWNIEJ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#220475

galapi
-- tu ...My jesteśmy widownią i sceną tylko o tym jeszcze nie wiemy ...

Vote up!
0
Vote down!
0

galapi

#220881

bardzo dobry tekst
10p

Vote up!
0
Vote down!
0
#220502

ale treściwie.

Jakieś przebudzenie nastąpiło , ale nie łudźmy się, że to znaczy coś więcej niż nagła " niewygoda".
Moim zdaniem, będzie jak z tą przysłowiową kozą. Jak np Donek nie ratyfikuje ACTA lub stworzy lemingom nadzieje na modyfikacje, ewentualnie poprze zioło, okaże się ,że słupki znowu rosną.
Po prostu wolność dla nas oznacza zwycięstwo prawdy a dla nich głównie wygodę.
Pozdrawiam z 10.

Vote up!
0
Vote down!
0
#220538

Mam takie wrażenie ,jakby w Polsce kazda grupa społeczna żyła w swoim świecie .Może ktoś myśli podobnie i sprawnie to zjawisko  opisał?.Dobry tekst i zasługuje na 10

Vote up!
0
Vote down!
0

jagoda

#220699