"III RP" czyli polityka haków, dźwigni i szantaży

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Środowiska lew-lib, mające dominujący wpływ na polską politykę, dalekie są od polityki demokratycznej. Nie należy się temu dziwić, tak jak nie należy się dziwić,że z chmury pada deszcz. Przecież rządzi postkomuna. Komuny, wbrew naszym przedwczesnym złudzeniom, nie dało się nam obalić. Udało się nam jedynie na tyle skutecznie życie jej obrzydzić, że musiała zdecydować się na manewr uprzedzający i sama siebie obalić, czego najlepszy dowód dostarczył nam casus Rumunii i Caucescu, który nie potrafił zrozumieć, skąd wieje wiatr zmian. To, co tam się stało, nie dało się tak łatwo zamaskować jak w Polsce, bo mniej było chętnych, mniej lub bardziej chętnych oczywiście, do współpracy.

W Polsce chętnych było sporo, szczególnie chętne były michnikowszczyzna i unia wyborcza, którzy dali się dokooptwać do systemu sprawowania władzy, robiąc powtórkę z roku 1968 tylko na odwyrtkę, no i mamy to co mamy. Czym jest polityka demokratyczna i jakie są jej cele, oni pojęcia mieć nie mogą, z racji pochodzenia i wyznawanej ideologii. Należy więc sobie uświadomić ostatecznie, że system ten należy po prostu obalić i zrównać z ziemią a ludzi tego systemu odsunąć od władzy i trzymać od niej z daleka, bo cierpią oni na nieusuwalne deficyty moralne i charakterologiczne. Sama zmiana instytucji państwowych nie pomoże, bo oni każdą instytucję od wewnątrz skorumpują.

Problem nie zostanie rozwiązany wraz z usunięciem PO od władzy, bo PO to tylko fasada, za którą kryją się brudne grupy interesu, którym należy odebrać możliwość wpływania na politykę. Główne narzędzia zdobywania i utrzymywania władzy sprowadzają się, w ich wykonaniu, do polityki marketingowej, połączonej ze zbieraniem haków i poszukiwaniem dzwigni i okazji do szantażu. W stosunku do konkurencji politycznej stosuje się haki, jak mogliśmy się ostatnio przekonać z okazji wyborów w Elblągu, albo dzwignie w stosunku do innych organizacji, takich jak np. Kościół, w przypadku którego uzywa się kanałów mniej więcej formalnych, jak Komisja Majątkowa czy narzędzi takich jak ks.Lemański czy plejada innych księży, byłych czy aktualnych. A to są nawyki jeszcze z epoki stalinowskiej i tzw. księży patriotów.

Co wspólnego z demokracją ma polityka haków, dźwigni i szantaży, seryjnych samobójców nie wspominając, tego chyba nikomu tłumaczyć nie trzeba.

Brak głosów