Wznowiona narracja smoleńska jest natychmiastowo wyciszana ustami kpt. Wrony, który stwierdza, iż:
" (...) piloci Tu-154, kiedy zobaczyli ziemię, starali się umknąć i uniknąć zderzenia. Mieli większą prędkość i przypadek sprawił, że w trakcie tego manewru uniknięcia kontaktu z ziemią uderzyli skrzydłem w grubsze drzewo, co spowodowało, że odpadła im końcówka skrzydła" po czym cytowane są jego...