Tak już mam i na prawdę lubię to, gdy nad ranem przyniosę drewno i brykiety; rozpalę w kominku i dopilnuję, by temperatura po godzinie wzrosła co najmniej o jeden stopień, choć zazwyczaj więcej.
Od wiosny do jesieni, gdy jest jasno, popracuję w ogródku, a zimą po odśnieżam.
Wtedy rozmyślam i miewam pomysły. Niektóre nawet nie są głupie.
Oglądałem zaprzysiężenie u prezydenta Dudy, członków...