„Każdy sobie pan w naszej Rzeczypospolitej, kto jeno ma szablę w garści i lada jaką partię zebrać potrafi”.
Wprawdzie od walk o „blaszak” KDT minął tydzień z małą górką, co w mediorzeczywistości jest całą epoką, pozwolę sobie jednak odgrzać ten temat, ponieważ frapuje mnie pewien aspekt owej „bitwy o handel”, na który, jak się zdaje, nikt nie zwrócił uwagi.
Otóż, byliśmy wszyscy świadkami ni...