Zastanawia mnie skąd ten pośpiech i nagły przypływ taniej odwagi politycznej, widoczny w krytyce skierowanej pod adresem Kukiza i jego ruchu. Establishmentowi postkomunistycznemu się nie dziwię, z powodu haseł antysystemowych głoszonych przez Kukiza, ale prawica krytykująca Kukiza to pokaz krótkowzroczności. Nie chodzi przecież tylko o to, by wygrać wybory, lecz by obalić system.
Na ruch Kukiza...