Jarosława Kaczyńskiego poniosło, i to w złym kierunku.
Wypomniał Niesiołowskiemu, poołując się na publikacje historyczną, że ten na przesłuchaniu przez SB 38 lat temu sypnął swoich kolegów z "Ruchu".
Niesiołowski, nie da się ukryć, jest człowiekiem z którym ciężko normalnie dyskutować. Pomijam już kwestie jego tekstów stylu "Kaczory mają chód nieciekawy, platfusa z natury, dlatego kiwają się...