Bezpośrednio po debacie strasburskiej w studio TVP Info pokazał się ob. Ordyński. Do dyskusji o debacie zaprosił jednego Krzemińskiego z "Polityki", któremu najwyraźniej nie przeszkadzało to, że i prowadzący, i ściany w studio, wszystko zgadzało się ze sobą. Nie było problemu obiektywności, ani pluralizmu.
Od razu i bez przeszkód nastąpiło odwracanie sensu w bezsens: słusznego sprzeciwu w...