Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” w poniedziałek zapowiedział bombę, która ma zmiażdżyć partię Jarosława Kaczyńskiego. Ponieważ praktycznie każdy tekst „Wyborczej” jest manipulacją, okazją do obrażania patriotów i polskości, obawiam się, że to albo „brudna bomba”, albo niewypał, albo bomba prochowa, a proch, wiadomo, robi się z świńskiego łajna.
Przykład? Proszę...