Donald Tusk będzie zwalniał, co oznacza, że będzie zatrudniał. To nic nie da. Premier stanął przed ogromną, jedyną i niepowtarzalną szansą zastosowania „Prawa Parkinsona” wyłożonego przytomnym czytelnikom w rozdziale o komitetach i gabinetach. Wedle Parkinsona idealny, zdrowy skład gabinetu to pięć osób.
Jeden zna się na obronie.
Drugi na polityce wewnętrznej.
Trzeci na zagranicznej.
Czwarty na...