nagość

Obrazek użytkownika elig
Świat

  Piętnaście dni temu /10.03.2015/ zdarzyło się coś, co sprawiło mi przyjemność.  Przeczytałam w blogu "Wydarzenia dnia" Salonu 24 wiadomość zatytułowaną "Wyrok w Strasburgu:"Możesz biegać nago po ulicy"" /TUTAJ/:



  "Poruszanie się publicznie nago, aby w ten sposób wyrażać swoją opinię o niewinnej naturze ciała ludzkiego, można uznać za formę wypowiedzi objętą art. 10 Konwencji [wolność...

4.2
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (10 głosów)
Obrazek użytkownika elig
Świat

  Mamy środek leniwego upalnego lata - typowy "sezon ogórkowy". Nigdy więc nie można przewidzieć, jakie dziwo napotkamy zaglądając do prasy. W ostatnim numerze "Forum" /nr 32/33/2012/ zobaczyłam najpierw zdjęcie . Była to fotografia pary wędrowców, mężczyzny i kobiety, ubranych tylko w buty i niosących plecaki. Poza tym byli goli, jak ich Pan Bóg stworzył. Do plecaka faceta był...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika DOBOSZ
Kraj

partia osobliwości

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika DOBOSZ
Kraj

zaczynamy od początku

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika kryska
Humor i satyra

Jak życ?
Jak żyć panie premierze?

Magik "Tusku, musisz" nie odpowiedział.

Ale odpowiedziała genialna córuś.
Po prostu "rzyć".

http://www.plotek.pl/plotek/51,111482,10360174.html?i=0&bo=1
Kolej na Donka i Małgosię.
Gacie w dół i pstryk!
I urny pełne głosów na tak.

ps.rzyć daw. «pośladki»

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika kryska
Świat

Z okazji dorocznej parady gejów i lesbijek Sydney Gay & Lesbian Mardi Gras, która odbyła się w weekend zorganizowano sesję zdjęciową nagusów.

Czego to niektórzy nie zrobią, byle tylko choć na chwilę znależć się w oku kamery.
Chętnych do pokazania swojej gołej dupy było wielu bo i na drugą szansę publicznego pochwalenia się swoim zadem trzeba będzie poczekać.

Około 5200 Australijczyków...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Witam serdecznie Zainspirował mnie dzisiejszy post Pana Krzysztof Ligęzy, z którego tezami się zgadzam.

Swym postem przypomniał mi Pan Krzysztof mój, którego nigdy nie opublikowałem na innych forach poza prowadzonym ówcześnie moim blogiem na onecie (jest cały czas aktywny). Powróciłem do niego i okazało się, że nic nie stracił na swojej aktualności, więc pozwalam sobie o przytoczyć obszerne...

0
Brak głosów