Po wizycie w muzeum kuzynka z Warszawy poczuła się źle. Wróciła do domu z Łukaszkiem oraz jego babcią i dziadkiem, gdzie czekała już reszt rodziny. Zjadła kolację, zapadł wieczór ale nadal czuła się źle. Późnym wieczorem przyszedł atak. Kuzynka strasznie zbladła, nie kontaktowała i dostała drgawek.
- Padaczka! - zdiagnozowała babcia. Trzeb przyznać, że jaki Łukaszek był, taki był, ale telefonu...