Maciej Duda opisuje dziś w Newsweeku prawdopodobne problemy lustracyjne mec. Jana Widackiego.
Duda nie czytał jednak teczki Widackiego. Oparł się na wersji prokuratora Biura Lustracyjnego z Krakowa, a nie pofatygował się do archiwum IPN w Katowicach. Szkoda, bo są tam znacznie ciekawsze wątki.
Na trop dokumentów, które świadczyły o pracy Widackiego w Wyższej Szkole Oficerskiej w Legionowie...