Niejaki Paweł Czyż, rzecznik prasowy pozaparlementarnej kanapy ZChR sprawę wydobycia postrzega na sposób westernowy. Polskie górnictwo jest cacy, ale prywatne firmy niszczą je sprowadzając kradziony Ukrainie węgiel z Rosji. Są zatem be.
Co prawda dostawy tego węgla odbywają się również przez teren Ukrainy, ale najwyraźniej ten aspekt Pawłowi umyka.
W opublikowanym w końcu grudnia 2020 roku...