Kolega, Zenek, miał znajomego żołnierza. Uczestnika ostatniej wojny światowej. Pułkownika. Postanowił uwiecznić jego wspomnienia. Ale nie byle jak, na piśmie, lecz w formacie wideo. Taki jakby film.
Przygotowywał siè długi czas. Napisał nawet coś na kształt scenariusza. Wreszcie jak był gotòw, poszedł do niego i zaczèli nagrywać. Na początku był wstęp.
Pułkownik okazał się bardzo...