No to mamy reaktywację znanej dobrze z czasów Gierka obrzędowości władzy. Na oczach tysięcy widzów trzej ministrowie gabinetu Tuska zawarli POrozumienie.
Jeśli mnie pamięć nie myli w czasach tow. Gierka podobna szopka, aczkolwiek z udziałem jedynie dwóch ministrów, dotyczyła wysoce strategicznego w okresie letnim towaru – sznurka do snopowiązałek. Co prawda aplauz w Narodzie jakby już nieco...