Północ się łamie w białych krzyżach okien
A ja wciąż czuwam opętany Tobą
Im mocniej ściskam spuchnięte powieki
Tym wyraźniejszy obraz mam przed sobą
Klęczę w kapliczce przed ołtarzem Matki…
Orły... i krzyże... łańcuchy... i dale...
Wszystko się miesza o mój Dobry Boże !
Mizerykordia wbita w gorzkie żale
Zmęczone serce zanosi się łkaniem
Pozwól mi czuwać w kapliczce przy sobie
Abym i ja...