Istnieje stare porzekadło,że bogatemu nawet diabeł dzieci kołysze...
Zastanawiam się tylko, ilu z tych nieszczęsników, zwiedzionych ułudą odmiany losu na lepszy, wolałoby pozostać tam, skąd wyszli, znając finał eskapady.
Wielu pozbyło się swojego skromnego majątku, spieniężając go, by opłacić przemytników.
Czy my, jako członkowie bogatej Unii Europejskiej, powinniśmy godzić się na praktyki opisane w powyższym artykule?