Wyobraźmy sobie taką oto sytuację.
Gdzieś w naszym kraju dwaj kandydaci, nazwijmy ich Iksiński i Igrekowski walczą o ten sam urząd. Iksiński jeśli wygra, to obiecuje powiedzmy po sto złotych dla każdego ( pamiętacie sto milionów?). Dla każdego bez wyjątku, albo dla najbiedniejszych, albo na każde dziecko, to bez różnicy. Igrekowski natomiast obiecuje, iż każdy kto odda na niego,...