Naprawdę, nie mam za co pochwalić tego rządu. Zawsze, kiedy czytam serwisy informacyjne, bądź oglądam telewizję, nie widzę cudów, wielkich reform, "szaf pełnych ustaw" i rządów miłości. Julia Pitera tym razem wzięła się w czasach ostrego kryzysu za policję, bowiem benzyna na radiowozy kosztuje, a w związku z tym należy przystać tylko na patrole piesze.
Rozumiem, że pani Pitera chce oszczędzać,...