Jest coś takiego w zachowaniu, wyglądzie, sposobie bycia premiera Tuska, co nie daje spokoju.
Ja rozumiem, że żądza władzy, rozumiem nawet chęć zglebienia przeciwników, zrozumiałym jest również strach o rodzinę, ale to wszystko mało żeby wyjaśnić i wytłumaczyć wszystko.
Musiało być coś co komuś takiemu jak Tusk, człowiekowi będącemu inteligentem w pierwszym pokoleniu, musiało strasznie zaimponować...