Donald Tusk opromieniony świeżą chwałą zwycięskich wyborów na prezesa partii, cały w glorii niczym Goliat gromiący Dawida, stał się nadzwyczaj kategoryczny także w odniesieniu do opinii publicznej, co mu się w normalnym stanie ducha nie zdarzało. Tym razem jednak, ku zdumieniu swoich pluszaków, pokazał także warszawiakom, jak się zgina dziób pingwina.
Jak bowiem donoszą świadkowie uczestniczący w...