Kto by pomyślał, że szpieg czytał mojego bloga. A jednak.
Zacznijmy od początku. Niedawno czytałem kolejne teksty o sprawie profesora Kieżuna.
Naszła mnie luźna myśl, że przypomina mi to pewną sprawę z książki Nielegalni Vincenta V. Severskiego . Ot takie luźne, skojarzenie dwóch niezwiązanych ze sobą spraw. Napisałem o tym notkę na Salonie24 i zapomniałem o sprawie bo też i samemu nie wydawała...