Tekst już dawny, sprzed ponad dziesięciu lat. Przypominam go, bo myślę, warto w imię tolerancji, postępu, akceptacji i wolności. Mamy teraz mężczyzn, którzy uważają, że są kobietami, albo rzadziej kobiet, które chcą być mężczyznami. I słusznie. W imię wolności. Czujesz się kobietą, jesteś kobieta, albo na odwrót. Idźmy dalej. Jeśli ktoś chce być psem, jest psem. Koniem? Jest koniem? Albo zebrą?...