Tylko czekać jak aresztowany Brunon K. zacznie jeździć po Europie. Będą go pokazywać służbom innych państw europejskich, a może i nawet tamtejszym ludom tubylczym. Odnoszę wrażenie, graniczące z pewnością, że oni, tam w Europie Zachodniej, wiedzą doskonale, że tutaj, nad Wisłą, trwa taka nasza pospolita ruchawka, która co i rusz, ma swoje kolejne odsłony. Przyglądają się, a najbardziej...