w 91-szą rocznicę zwycięstwa Polski
Ten portret, czy raczej szkic, pierwszego marszałka Polski, ciągle jest obok mnie. Trwa, towarzyszy, nie odstępuje. Nie bardzo pamiętam skąd przyniósł go Janusz, był z nim właściwie zawsze. Zabrał go ze sobą do Warszawy, wisiał na ścianie w jego gabinecie gdy był prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Po jego śmierci odziedziczył go Paweł i powiesił nad swoim...