Najgłośniej wrzeszczą ci, którzy nie wiedzą, a przeważnie nie chcą wiedzieć, co to słowo faktycznie znaczy. Liczy się etykieta, a nie znaczenie. Przypomina mi się wciąż młoda dziewoja z TVN, która na pytanie ze studia – czy słyszy faszystowskie okrzyki -odparła: „tak – Bóg, Honor i Ojczyzna”.
Kolejne reformy edukacji wyprodukują kolejne roczniki, tym razem już kompletnych debili.
Jak nie zaczną...