Zanurzam się w lekturach swoich literackich nauczycieli, w utworach Wojdowskiego, Iwaszkiewicza, Boya, Wańkowicza, wracam do Camusa, Prousta i wczesnego Updike`a. Czytając ich teksty stwierdzam z żalem, że w obecnych czasach nie ma już miejsca na utwory długie.
„Czarodziejska Góra”, „Blaski i nędze życia kurtyzany”, „Wojna i Pokój”, „Nędznicy”, „Trylogia”, dzieła opasłe i miejscami nudne,...