Kulturą masową rządzi zasada, że nie ma nic tak żenującego, żeby nie pojawiło się coś żenującego jeszcze bardziej. Po Frytce przychodzi Doda, po Dodzie – Jola Rutowicz. Zgodnie z tą zasadą lewicowa TVP 2 kreuje podróbkę Kuby Wojewódzkiego.
Przepis na Wojewódzkiego był taki, żeby człowiek inteligentny i obyty udawał skończonego chama i prymitywa. Przepis zaś na przelicytowanie go, zastosowany przez TVP 2, taki, żeby znaleźć kogoś, kto udawać nie musi. Osobnik, którego znaleziono, nazywa się – względnie nosi taki pseudonim artystyczny – Starybrat.